Holender Ed Huben jest producentem dzieci. W naturalny sposób „stworzył” ponad sto dzieci. Kolejna setka - sprzedaj swoją spermę
Ed Hubben otworzył produkcję dzieci w 1999 roku. Trzydziestoletni Ed, nie obciążony rodziną i dziećmi, skromny kierownik firmy logistycznej z wiecznym brakiem pieniędzy, natknął się na reklamę „Potrzebni nasi dawcy”. Nic nie powstrzymało Eda od odpowiedzi na niego, oddał nasienie, a lekarze powiedzieli, że jego biomateriał jest jednym z najwyższej jakości. Jest pełen bardzo aktywnych plemników, którymi nie może się pochwalić wielu współczesnych mężczyzn. I tak Ed Hubben odkrył swój główny talent - robienie dzieci.
Najpierw po prostu oddał spermę, a potem zdecydował: „Dlaczego nie połączyć biznesu z przyjemnością?” Mężczyzna reklamował w gazecie, że pomoże zajść w ciążę w sposób naturalny. I kilka kobiet natychmiast mu odpowiedziało. I nie tylko samotni. Do Eda Hubena kontaktowały się małżeństwa, w których mąż był bezpłodny.
125 dzieci Ed Huben poczętych naturalnie / Instagram
Pierwszym „klientem” była Holenderka. I wtedy się zaczęło. Do kawalerskiej nory Eda zaczęły przyjeżdżać kobiety z całego świata. Według niego najbardziej lubi kobiety z Europy Wschodniej - Polski, Słowenii, Albanii. Nie bardzo lubił kobiety z Niemiec: są bardzo racjonalne, mają wszystko zgodnie z planem. „Przychodzą i mówią: „Mamy 30 minut na wszystko” — narzeka Ed. Takie ramy czasowe są dla niego prawdziwym stresem, ponieważ nie jest robotem, ale żywą osobą, która musi dostroić się do procesu i spróbować się nim cieszyć.
Do Eda latają głównie kobiety. Ale zdarza się, że przybywa na ich terytorium. Następnie mężczyzna otrzymuje zwrot kosztów lotu.
Co ciekawe, Ed Huben prowadzi ścisłą ewidencję wszystkich swoich dzieci. Ma całą szafkę na akta, w której zapisane są płeć, imiona, data urodzenia wszystkich jego dzieci. Na święta wysyła pocztówki do wszystkich swoich pociech. Mówi, że musi się za to wyłudzić – taki gest dobrej woli kosztuje producenta dziecka 500 euro rocznie. Jednak może sobie na to pozwolić. W końcu rozdaje swoje nasienie na lewo i prawo, nie bez wynagrodzenia. To prawda, ile ta usługa kosztuje, nie jest rozpoznawana.
Ed Huben życzy wszystkim swoim dzieciom Wesołych Świąt / Instagram
Były czasy, kiedy Ed odmawiał kobietom. Na przykład, jeśli zobaczył, że wykazywała oznaki nieadekwatności, psychozę. Ale nie ma rozróżnienia w wyglądzie. Ed przyznaje, że nadal zwraca uwagę na dane zewnętrzne przyszłych matek. Na przykład za najbardziej brzydkich uważa swoich rodaków, Holendrów. Ale brzydota nie powinna stać się przeszkodą w macierzyństwie, mówi tata rekordzista.
Interesujące będzie również dla Ciebie przeczytanie:
21 dzieci: największa matka na Ukrainie pobiła swój własny rekord
Najpiękniejsza mama w Europie to 40-latka ze Lwowa