Ancha milczała w tym strumieniu, a pediatra Karasev dużo mówił. Mówił płynnie i płynnie. Chociaż patrzyłem na półtorej prędkości. Widać, że pediatra Karasev potrafi mówić i może mówić przez długi czas i moim zdaniem potrafi mówić nawet na autopilocie, wtedy coś w jego strumieniu było nie tak. Dużo i pięknie gadał, ale starał się nie wstawiać cyfr. Chytry! Ponieważ mylił się w liczbach.
Cóż, to znaczy w wynikach testów dla dzieci i przed pojawieniem się ibuprofenu Karasev kłamał.
Może czegoś nie słyszałem, ale próbował zmierzyć zawartość witaminy D we krwi dzieci w jednostkach międzynarodowych (w rzeczywistości tak mierzy się ilość leku w opakowaniu aptecznym).
I za drugim razem powiedział, że ibuprofen zadziała za 30 minut.
Nie. Nie zadziała za 30 minut. Raczej za godzinę. Po trzydziestu minutach paracetamol zadziała i to w postaci płynnej. Praktykujący pediatra by nie schrzanił.
Cóż, tam też Karasev próbował promować niektóre ze swoich produktów. Ale to normalne. Każdy pediatra ma prawo kogoś prowadzić i coś promować. Formalnie nie możesz się do tego dostać.
Krótko mówiąc, mówi płynnie. Prawie nie zastąpiony. Facet z koncepcją. To prawda, że nadal nie rozumiałem, jakie produkty promował.
Czy rozumiesz?