Odłożony. Ale nie w sposób, w jaki myślałeś.
Według potocznej opowieści sól osadza się w kościach, stawach i na karku, po czym te miejsca bolą.
W rzeczywistości te obszary bolą z innych powodów, ale sól mocno przylega do tkanki łącznej w kościach, stawach i skórze.
Sód
Kiedy ludzie mówią o soli, mają na myśli sód. A ten sód nie musi być w postaci chlorku jak sól kuchenna, ale może być np. w postaci glutaminianu w sosie sojowym.
Tak więc około 30% wszystkich rezerw sodu w naszym ciele jest utrwalone w tak zwanych proteoglikanach kości, stawów i skóry.
Otóż, ogólnie rzecz biorąc, 95% naszego sodu jest magazynowane w przestrzeni międzykomórkowej. Ale większość tego sodu jest łatwo mobilizowana, wciągana do krwiobiegu lub odprowadzana do moczu.
Kości to inna historia. Tam sód jest mocno związany w proteoglikanach. Nie może po prostu wyciekać po wodzie.
Proteoglikany to złożone cząsteczki organiczne, które zawierają niewiele aminokwasów i dużo węglowodanów o rozgałęzionych łańcuchach. Z tego proteoglikany przypominają włókna lub rusztowania. Wspierają nasze komórki z zewnątrz jak wzmocnienie.
Pamiętasz chondroitynę, glukozaminę, kwas glukuronowy? To wszystko są różne powiązania z mniej więcej tej samej opery.
Zwykła chrząstka jest wypełniona proteoglikanami zapewniającymi wytrzymałość, elastyczność i śliskość, dzięki czemu chrząstka jest mocna i gładka.
W tych proteoglikanach chrząstki osadzony jest sód. Chodzi o to, że sód jest naładowany dodatnio, podczas gdy proteoglikany są naładowane ujemnie. Dzięki temu mocno się łączą.
W chrząstce jest około 2 razy więcej sodu niż we krwi. I nie można go tam rozcieńczyć wodą.
Sód blokuje się tam tak mocno, że w normalnych warunkach nie ma wpływu na całkowitą objętość wody w organizmie. Oznacza to, że teoretycznie można przejadać się słono i nie puchnąć, ponieważ sód trafi do kości i stawów. Nie cierpią na to kości i stawy. Potrzebują nawet sodu do swojej pracy.
Uważa się, że w tej formie nasz organizm magazynuje sód na przyszłość. Ten fakt był znany od bardzo dawna, ale jakoś został zapomniany. Pięćdziesiąt lat. Ale w ciągu ostatnich dziesięciu lat znowu sobie przypomnieli.
Delikatne kości
Naukowcy testowali na szczurach, ale okazało się, że jeśli powoli wyciągają sód z kości, kości stają się kruche. Gryzonie miały obniżony poziom sodu we krwi, a uszkodzenia kości były jeszcze bardziej zauważalne niż uszkodzenia spowodowane brakiem witaminy D. Niemal do tego stopnia, że sód jest ważniejszy dla kości niż wapń.
Omówiliśmy dwa rodzaje komórek w kościach. Jedni budują kości, inni niszczą. Uważa się, że brak sodu we krwi oddziałuje na hormony, które aktywują komórki rozrywające kości. Kości stają się kruche.
Od razu mówię, że nie sugeruję pożerania frytek i pikli. Faktem jest, że u ludzi to niski poziom sodu we krwi po pewnym czasie prowadzi do osteoporozy. Nadmiar sodu nie będzie korzystny.
Aby nie spaść podczas chodzenia
Jeśli u osób starszych poziom sodu we krwi nawet nieznacznie spada, to zauważalnie częściej tracą one równowagę podczas chodzenia, upadają i łamią kości. Ale to już kwestia mózgu.