Należy od razu zauważyć, że różni ludzie mogą się przeziębić. Oraz dzieci, osoby starsze i pacjenci z chorobami przewlekłymi.
Będzie o zwykłym przeziębieniu jak smark z bólem gardła, kaszlem i niezbyt wysoką temperaturą ciała.
W zasadzie dobrze jest spać w 18 stopniach. Przy takiej temperaturze powietrza w sypialni podwyższona temperatura ciała pacjenta sama się obniża. Przy normalnej temperaturze ciała ludzie śpią lepiej. Nie są kiełbasą, wątroba się nie trzęsie.
Tu interweniuje inny czynnik. Jeśli dana osoba jest początkowo silna, w niektórych przypadkach śpi lepiej w nieco podwyższonej temperaturze ciała. Dzieje się tak z obfitym płynnym smarem lub obsesyjnym kaszlem z niewielką ilością plwociny.
Z nieznacznie podwyższonej temperatury ciała zarówno smark, jak i flegma po prostu wysychają.
Idźmy dalej. Chore dzieci, osoby starsze i osoby osłabione łatwo zamarzają w temperaturze pokojowej poniżej 20 stopni. Starzy ludzie to potrafią zamarznąć na śmierć przy temperaturze powietrza 10 stopni.
Osoby z przewlekłą chorobą płuc są bardziej chore w temperaturze otoczenia poniżej 21 stopni.
Teraz wilgotność
W przypadku przeziębień większość ludzi czuje się lepiej, gdy wilgotność względna w pomieszczeniu przekracza 40%.
W domu jest zwykle sucho w zimnych porach roku. Dlatego też osobom przeziębionym sugerują użycie nawilżacza lub ugotowanie czegoś lub włączenie gorącego prysznica w łazience.
Wszystko to pomaga zwiększyć wilgotność. Wilgotność w domu można zwiększyć nie dłużej niż na kilka dni. W przeciwnym razie zacznie rosnąć pleśń. To znaczy tylko w momencie przeziębienia.
W astmie oskrzelowej zwykle pogarsza się, gdy wilgotność jest poniżej 30% lub powyżej 50%. Reszta początkowo silnych osób bez chorób przewlekłych lubi wdychać podmokłe powietrze lub nawet gorącą parę podczas przeziębienia.
Coś takiego... Wydawało się, że wszystko jest proste i zrozumiałe, potem zacząłem sobie przypominać, a teraz wszystko wyszło.