Temat rozwodów został już do tego stopnia oklepany. Wielokrotnie dyskutowano o tym, co jest naprawdę lepsze: rozwieść się od razu, jeśli minie miłość, czy dalej żyć razem dla dobra dzieci. Oczywiście skłaniam się bardziej ku pierwszej opcji, ale rzeczywistość jest taka, że trzeba decydować na podstawie konkretnego przypadku. Chcę opowiedzieć historię mojego przyjaciela. Dwa lata temu rozwiedli się z mężem i wydawało się, że wszystko zaczęło się poprawiać, ale jej syn nagle zaskoczył ją stwierdzeniem, że chce mieszkać z ojcem.
To ból dla każdej matki, gdy dziecko nagle decyduje, że „tam” jest lepsze niż z nią. Syn znajomego był już dość dorosły. Kiedy jego rodzice się rozwiedli, miał zaledwie 4 lata. Cały proces rozwodowy zajął niewiele czasu, decyzja była wzajemna, dzieciak jakoś spokojnie zareagował na wszystko. Nadal mieszkał z matką, widział swojego ojca, a zaledwie dwa lata później nagle zebrał swoje zabawki i akcesoria w plecaku, surowo nakazał kotom, aby nie były niegrzeczne i powiedział mamie, że będzie żył z tatą.
Moja przyjaciółka była w kompletnym szoku, starała się wychować syna najlepiej, jak potrafiła, całą swoją troską i uczuciem obdarzyła go, niczego nie odmawiała. Chłopiec regularnie widywał się z ojcem, chociaż mężczyzna miał już inną rodzinę. Znajoma miała również męża, który miał z chłopcem doskonałe relacje. Co było nie tak, nie rozumiała. Prawdopodobnie wiele matek marzy, aby ich dzieci przynajmniej tymczasowo udały się do babci / dziadka lub do ojca, jak w tym przypadku. Ale moja przyjaciółka nigdy o tym nie śniła, zamiast cieszyć się wolnością i odpoczynkiem, całymi dniami ryczała, gdy jej syn został zabrany przez ojca.
Po 5 dniach chłopiec zadzwonił i zapytał, ile jeszcze mógłby być z ojcem, kolega odpowiedział, że ile chce, rozłączył się i wpadł w histerię. W następnej chwili już jechała do domu swojego byłego męża, aby zwrócić syna. Zadzwoniła do niego i powiedziała, żeby odebrać dziecko. Najwyraźniej był już zmęczony dzieckiem, posłusznie zebrał swoje rzeczy i wyszedł do wejścia, kierując się w stronę byłej żony.
Syn ryknął, wpadł w histerię, wydawało się, że w ogóle nie chce widzieć swojej matki. Przyjaciółka jednak go zabrała, ze wzruszenia pozwoliła mu nawet oglądać bajki i jeść frytki przez cały dzień. Ale chłopiec był przez chwilę rozproszony, a potem znowu ryknął i tak dalej w kółko, aż wyczerpany zasnął.
Następnego ranka chłopiec obudził się znowu ze łzami, odmówił śniadania i po prostu usiadł na kanapie z ulubioną maszyną do pisania w rękach. Przyjaciółka nie mogła tego znieść, usiadła do syna, przytuliła go i zapytała: „Czy mogę w czymś pomóc?” Chłopiec na początku milczał, a potem powiedział: „Chcę, żebyście mieszkali razem z tatą!”. Przyjaciel zaczął wyjaśniać, że dorośli czasami się nie zgadzają, kiedy przestają się kochać. Ale chłopiec oczywiście nic nie rozumiał: „Czy rozwiodłeś się przeze mnie?” Przyjaciel był zaskoczony: „Nie, kim jesteś? Zarówno ja, jak i tata bardzo cię kochamy! Dorośli często mieszkają osobno i nikt nie jest za to winny, po prostu się dzieje… ”.
Chłopiec wspiął się na kolana matki i odetchnął z ulgą. Czasami dzieci stawiają rodziców w tak ślepej uliczce, z której wydaje się, że nie ma wyjścia. Dorośli zaczynają szukać powodu, karać, wręcz przeciwnie, rozpieszczać dzieci, szukać pomocy w Internecie lub u psychologów. Czy niezrozumiałe staje się to, co dziecko próbuje osiągnąć - manipuluje, wkurza, sprawdza mamę / tatę, pokazuje swoją postać?
Mój przyjaciel długo szukał wyjścia i był bardzo blisko. I musiałeś tylko porozmawiać ze swoim synem, aby zrozumieć, że dla niego rozwód jego rodziców był prawdziwym ciosem. I on, choć z opóźnieniem, zniósł to bardzo ciężko.
Cóż, znowu chcę poznać Twoją opinię. Co robić? Ktoś jest skłonny wierzyć, że nie można budować z siebie kochających dzieci w imię szczęścia. Ale to nie fair grać w szczęśliwej rodzinie, dzieci poczują napięcie między rodzicami. Z drugiej strony na przykładzie mojej koleżanki można zrozumieć, że rozwód jest bardzo trudny dla dzieci, a czasem można się o tym dowiedzieć dużo później. I nadal dobrze, że w tym przypadku wszystko skończyło się dla nich dobrze, a mogło być jeszcze gorzej. Co o tym myślisz?