Podlewanie roślin jest również obowiązkowe, ponieważ dla nas pożywienie ogrodnicy mają jedną „złotą zasadę” - podlewanie odbywa się nie często, ale obficie. Faktem jest, że jeśli podlewasz niewielką ilością wody, istnieje ryzyko, że wilgoć po prostu nie dotrze do korzeni roślin, co oznacza, że wszystkie wysiłki poszły na marne.
Zwykle korzenie większości roślin znajdują się na głębokości około 15-30 cm, to ta warstwa musi być nasycona wilgocią. Doświadczeni ogrodnicy i ogrodnicy już dobrze wiedzą, ile wody potrzebuje oko. Jeśli jednak masz wątpliwości, możesz to sprawdzić za pomocą patyczka. Wbij go w ziemię i jak mokry będzie sztyft, pokaże wynik.
Jeśli chodzi o same rośliny, to tu też nie wszystko, tylko te, które potrzebują dużo wody, na przykład kapusta, seler, szpinak, ogórki. Bardzo szybko wchłaniają wilgoć, dlatego podlewanie jest wymagane częściej.
Są też tacy, którym obfite podlewanie tylko zaszkodzi, są to: arbuzy, melony, pomidory i tak dalej. Ich cechą szczególną jest to, że system korzeniowy tych upraw może osiągnąć głębokość 70-80 cm, dzięki czemu łatwo odprowadzają wilgoć z dolnych warstw gleby. Jeśli przesadzisz z podlewaniem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że plonu po prostu nie będzie.
Wymagana ilość wilgoci zależy również od wieku samej rośliny. W końcu musisz się zgodzić, że głupio jest podlewać tylko sadzonki, a także dorosłą kulturę. A same korzenie są nadal zbyt blisko powierzchni. Ale kiedy roślina zacznie rosnąć, należy stopniowo zwiększać podlewanie.
Na przykład świeżo posadzona papryka i pomidory potrzebują około pół litra wody na krzew, ponieważ z wiekiem należy zwiększyć dawkę o 200 ml. Dorosłe krzewy wymagają już co najmniej jednego litra. Ale ogórki pod tym względem są wybredne, już na samym początku potrzebują gdzieś około 700 gramów. woda na roślinę. Trudno je wypełnić, ponieważ ogórek jest w stanie pozbyć się nadmiaru wilgoci za pomocą cierni na owocach.
Obfite podlewanie jest szkodliwe dla młodej marchwi, pomidorów, buraków.
Aby uprościć zadanie, możesz skorzystać z systemu podlewania roślin. W dzisiejszych czasach jest naprawdę w czym wybierać. Wszystkie różnią się obszarem nawadniania i „wyrafinowania”, na przykład są takie, które można zaprogramować, a są takie, którymi steruje się ze smartfona.
Ich zaletą jest to, że znacznie oszczędzają czas i wysiłek, a ponadto, bez względu na to, jak dziwne może się wydawać, zużycie wody. W końcu nie każdy ma do niego swobodny dostęp.
Podsumowując, należy powiedzieć, że istnieją rośliny, które w ogóle nie wymagają podlewania. Tak, aloes natychmiast przychodzi na myśl, ale zwykle jest to owoc dzikiej róży, który ma dość wilgoci, którą otrzymuje z rzadkich deszczów.