To piżama, kasze i garnki, i to jest świetne: wzruszająca moms pocztowe

click fraud protection

„Dzieci rosną tak szybko, wkrótce nie mają żadnych piżamy garnki, ...” - pisał w swoim blogu Olga Savelyev. Każda rodzina ma swoje własne wartości, dla niektórych jest to przytulny dom, w którym zapach wypieków i usłyszał stukot stóp dzieci, dla kogoś - ciszy, porządku i czasu dla siebie. I że rodzina dla Ciebie?

Monolog kobiety o życiu rodzinnym i macierzyństwa podburzyli sieci społecznych. Ktoś wspiera przekonanie, że jest i powinno być prawdziwą kobietą, a ktoś twierdzi, że kobieta w pierwszej kolejności, osoby, z własnymi interesami, a dopiero potem, matka i żona.

ramdisk_crop_181263113_jq6qsy

Jeden dzień po zdarzeniu muszę wychować znajomy domu, jeszcze bardziej dziewczynę. W rzeczywistości była to firma święto, a klient, który prowadziłem.

Byliśmy na drodze, szczerze rozmawiał z jej samochodu. padać na ulicy, ale w środku było ciepło i przytulnie.

Zaparkowaliśmy w pobliżu mojego domu, ale rozmowa się skończyła. Ja to nazywam „haczykowate języki.”

I ciągle drapać telefon - mój mąż był zaniepokojony, gdzie jestem.

- Będę, mamy poniżej - I nagle mówi do telefonu.

instagram viewer

- Nie irytujące? - Poprosiłem znajomego, wskazując na telefon.

- To nie kontroluje, to zadbać - wyjaśniłem. - To on przeżywa, może muszę się spotkać.

- No, w każdym razie.

- Nie irytujące. Jestem przyzwyczajony.

ramdisk_crop_181263616_1vwvoh

Znajomy mieszka sama, po raz pierwszy od 43 lat, i bardzo docenia tę przestrzeń osobistą. Dzieci - dorośli, mąż - dawna, życie dopiero się zaczyna.

Życie - to wolność, aby przejść w nocy, gdzie chcesz i stanąć w czyjejś stoczni czat miarę potrzeby, bez zaproszenia brzydkie.

Na czacie. Mój telefon znowu na skrobanie.

- Tak? Nie, a następnie przejść dwa metry ...- mówię do telefonu, a jej przyjaciel wyjaśnić. - Widzi, że deszcz, pamiętaj, że jestem w sandałach, poprosił, mogłaby w moich butach OK, aby boso przez kałuże nie klapsa ...

- Jakbyś dziesięć lat.

- Ale dlaczego? To tylko myśl. To nie jest nadopiekuńcza, tylko problemem.

Mamy rozmawiać. Ponownie telefon.

- Zabiłem - mówi przyjaciel.

- Witam, tak... no... Jestem... - mówię do telefonu, a jej przyjaciel wyjaśnić. - Za późno, nadszedł czas, aby położyć dzieci, zapytał mnie zaczekać przytulić lub stosu?

- I co ty na to?

Patrzę na swojego przyjaciela i zapytał przepraszająco:

- Mogę iść? Tęsknię za nimi, opuścił dom, kiedy jeszcze śpi ...

- Powiedziałbym, że są one, i przyjdzie do domu spokojny spania, gdzie raz - bez piżam, grechek mlekiem i garnki - czas na mnie.

ramdisk_crop_181263372_o43zsx

- Cóż, żyłem cały dzień dla mnie, teraz chcą piżam, grechek mlekiem i garnków. Dzieci rosną tak szybko, wkrótce nie mają garnki, nie piżamę ...

- My rośnie w nieskończoność. Nie wierzę, że zwiększona. Myślałem, że nie może czekać.

- Nie przegap garnki i gryka?

- Nie. Jestem szczęśliwy, jak nigdy przedtem. Kocham dzieci i męża, ale kocham go, gdy nie ma konfliktu interesów. Kiedy ktoś jest na siebie i mają siebie.

- Hej, to świetnie. Jesteśmy tak różni. Dla mnie, wręcz przeciwnie. Jestem tylko w to, co mówisz, skuteczny konflikt interesów. Kiedy książka, klienci, garnki, gryka, lekcje, wszyscy razem w jednym naczyniu. Są tu na moim domku było, myślałem, oh, tak wiele rzeczy przerobić! I nifiga. Lay lenistwo, tupila w telewizji, pomyślałem: trzeba się wydostać, trzeba dodać artykuł, trzeba gotować. Więc nie mów siebie. I jak tylko mój mąż zadzwonił, mówią, wyszliśmy, więc byłem jak dmuchane - i wszystko na raz zmienione.

- Och, mój zły sen wymowne ...

- Ktoś koszmar - to jest moje szczęście wcielony.

Serdecznie pożegnać się z przyjacielem, a ja skaczę kałuże, pobiegł do drzwi, starając się nie moczyć sandały, niecierpliwy wstrząsnąć przycisk windy, wchodzi do mieszkania, chwycić ramiona już ubrani w pidżamy córki, w całości syn korona.

ramdisk_crop_181262688_zti0jf

- Nie będzie? - krzyczy z mężem w kuchni. - Wyszliśmy was tutaj ...

- Nie, - wołam i ucałować córkę do pępka, śmieje, możemy wycisnąć z dziećmi przed snem ...

Po półgodzinie snem stoję pulę, a następnie przejść do kuchni i tam znaleźć człowieka, który siedzi przy komputerze, pisze raport i je dla kogoś z dzieci gryczana z mlekiem ...

- Czy ty? - sugeruje.

- Nie, nie mam. Jutro mnie, jestem w domu, ugotować coś do swojego ulubionego.

- Tak, ale nie koniecznie, kocham gryki. A co my tosty na obiad z dziećmi smażone! Dobra, nie rozpraszać mi tu zaraz, do pracy na jutro ...

Idę do usuwania makijażu i zobaczyć bałagan w łazience ucieczki z szyby całe rodziny szczoteczki do zębów. Rosy z małpa - córki, z zielonego dinozaura - syna elektryczne - męża i moją, pomarańczowy, natychmiast ...

Rodzina - to kiedy piżamy, gryka, garnki i góra szczoteczki do zębów w łazience.
I to jest, gdy ktoś nie dba gdzie nie zmoknąć jeśli stopy w sandały ...

Instagram story viewer