Dlaczego zdarza się, że kiedy pozwalasz człowiekowi być sobą, on ci na to nie pozwala? Akceptujesz osobę taką, jaka jest, z jej wadami i przyzwyczajeniami, ale sama jesteś zmuszona udawać, że jesteś zupełnie inny od tego, za kogo się czujesz.
Czy osoba widzi, że dajesz mu prawo do bycia sobą i czy to docenia? Jeśli docenia, to dobrze, a jeśli nie, możesz spróbować rozwiązać problem poprzez komunikację. Po prostu zadaj komuś te pytania, bez agresji i najazdów, w przeciwnym razie odbierze to jako atak i będzie się bronił. Ważne jest, aby nauczyć się bronić swojej osobistej przestrzeni. Oto jeden przykład: „Ostatnim razem zrobiliśmy to, co chciałeś, tym razem zrobimy to, co chcę. Czy mam do tego prawo?”
Po takim pytaniu zwykle pojawia się odpowiedź, że tak, możesz również mieć pragnienia, ale najczęściej pojawia się niezadowolenie lub uraza. A jeśli chcesz wyrazić siebie, musisz być gotowy na wyzwanie. Masz wybór – albo zawsze robisz to, czego chce druga osoba, albo pokazujesz się i robisz to, co lubisz. Będziesz musiał znosić złe spojrzenie, niezadowolone wąchanie, a w przypadku kobiet nawet napady złości.
Uratowanie się jest zawsze droższe dla człowieka, zwłaszcza dla kobiet. Ponieważ często zdarza się, że panie zaczynają się gubić, gdy tylko wejdą w związek. Mężczyźni zaczynają je miażdżyć. Kobiety rozpływają się w uczuciach. I po chwili przychodzi świadomość: „Czy dobrze żyję? Czy to moje życie? Czy jestem na swoim miejscu? Czego tak naprawdę chcę? Gdzie są moje pragnienia, zainteresowania, marzenia?” A jeśli pojawiły się dzieci, to kobieta rozpływa się w nich i całkowicie zapomina o swoich zainteresowaniach.
I zawsze musisz wybrać siebie. Pomyśl, co robisz dla siebie, aby zmienić swoje życie? I bądź przygotowany na to, że osoba, którą jesteś obok, powiedzmy, partner, przyjaciel lub dziecko, będzie niezadowolona ze zmian, które zaczną ci się przydarzyć. Być może ta osoba po prostu zniknie z twojego życia!
Jeśli łatwiej jest określić swoje osobiste granice z nieznajomymi, niż z bliskimi, czasami jest to bardzo trudne. I z roku na rok wielu niczego nie naprawia, zaczyna to stawać się stylem zachowania i interakcji.
Zawsze możesz powiedzieć obcej osobie: „Wynoś się stąd, nie dzwoń do mnie więcej”, ale czy możesz to powiedzieć swojej matce? I okazuje się, że np. dzwoni do ciebie, a ty wisisz na telefonie, zamiast biegać po swoim biznesie. Bo nie chcesz urazić ukochanej osoby. Najważniejsze tutaj jest bez agresji. Musisz jasno określić swoje granice i nie pozwolić nikomu je przekroczyć, nawet matkom, nawet dzieciom. Ostrzegaj z wyprzedzeniem, że będziesz zajęty, że nie będziesz mógł rozmawiać przez telefon, że nie będziesz mógł się z nimi spotkać, daj im czas. Bądź wytrwały w swoich słowach, ale nie przesadzaj.
W tej sytuacji najważniejszą rzeczą jest uświadomienie sobie siebie, zrozumienie, że naruszasz siebie w komunikacji z bliskimi. Żyjesz dla nich, pomagając im, robiąc to, co chcą, ale całkowicie zapominasz o własnych pragnieniach. Dlatego najważniejsze jest budowanie osobistych granic, abyś miał możliwość robienia tego, co chcesz, abyś mógł być sobą. A wtedy nie będzie już miejsca na urazę.
Powiedz mi, dlaczego tak trudno ci być sobą? Najprawdopodobniej dlatego, że próbujesz zadowolić innych, prawda? Oznacza to, że jesteś w niewoli cudzej opinii. Następnie możesz spróbować jednego ćwiczenia. Wystarczy okresowo wyprowadzać ludzi z ich strefy komfortu. Tak, im się to nie spodoba. Jeśli zamierzasz wywołać u innych negatywne uczucia wobec siebie, będzie to zupełne przeciwieństwo tego, co chciałeś polubić. A to naprawdę potężne ćwiczenie na drodze do siebie!
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/psihologija/kak-ostavatsya-samim-soboj-kogda-blizkie-etogo-ne-pozvolyajut.html