Ludzie wierzą, że wlew soli wapnia do żyły łagodzi stany zapalne, kaszel i inne dolegliwości. To oczywiście głupota.
Jedyną korzyścią gorących zastrzyków na przeziębienie jest uczucie ciepła, które oznacza koniec zabiegu.
To znaczy, jeśli weźmiesz się w garść i nie wyleczysz kaszlu, to samo zniknie za 3 tygodnie. Ale nasi ludzie nie mogą się kontrolować. I dlatego zawsze coś ze sobą robią. Podobnie układają się mieszkańcy Chin, Indii i Ameryki Łacińskiej. Wierzą w magię i uwielbiają leczyć się dziwnymi środkami.
Od gorących zastrzyków przez ciało emanuje fala ciepła, która zaspokaja potrzeby ludzi na dreszczyk emocji. Jeśli masz szczęście, możesz spalić żyłę i dostać ranę na skórze. To odwraca uwagę od podstawowej choroby na kilka tygodni i pozwala jej bezpiecznie wyleczyć.
Problem polega na tym, że nie można zrezygnować z glukonianu wapnia i chlorku wapnia. Stosowane są w intensywnej terapii. Ale sama obecność tych soli wapnia w aptekach powoduje nieznośne uczucie swędzenia w głowach naszych ludzi. I chcą tchnąć w siebie ten biznes.
Nawet poważne czasopisma naukowe wciąż publikują różnego rodzaju artykuły brazylijskie, chińskie czy indyjskie z tego, że gorąco zastrzyki w pewnym stopniu wzmacniają działanie leków przeciwzapalnych przy leczeniu morświnami i innymi gryzonie. Krótko mówiąc, tradycje narodowe.
Jeszcze krótsze
Gorące zastrzyki to magiczny rytuał. Nie ma z nich żadnej rzeczywistej korzyści dla zwykłych śmiertelników.
Przeczytaj moje inne artykuły na temat wapnia: