Historia blogerki z Walii o kobiecie, która przez wiele lat żyła na krawędzi szaleństwa

click fraud protection

Czasami ludziom bardzo trudno jest zrozumieć i zaakceptować fakt, że ukochana osoba nie jest zdrowa. Jakoś odpisujemy wszystko na wychowanie, charakter, czy cokolwiek, nie zdając sobie sprawy, że ukochana osoba może już potrzebować pomocy medycznej. A cała ta rozmowa jest pusta! Chcę opowiedzieć historię blogera z Walii. Jej matka przez wiele lat żyła na krawędzi szaleństwa...

Kobieta wydawała się całkiem normalna, inteligentna, logiczna. Ale w rzeczywistości tak nie było. Nie miała zaburzenia osobowości. Brak chorób potwierdzonych przez lekarzy, ale zdecydowanie coś było nie tak z głową. I przez wiele lat próbowała żyć normalnie, stojąc na skraju szaleństwa.

Historia blogerki z Walii o kobiecie, która przez wiele lat żyła na krawędzi szaleństwa

Po raz pierwszy blogerka zdała sobie sprawę, że coś jest nie tak z jej matką, gdy jej młodsza siostra miała 5 lat. Starsze dzieci bawiły się cicho, gdy usłyszały, że matka przeklina młodszego. Było to zaskoczeniem, ponieważ młodsza siostra zawsze była posłusznym dzieckiem. Następnie dziewczynka opowiedziała rodzinie, za co matka podniosła na nią głos: „Koleżanka poczęstowała mnie ciasteczkami, a ja je zjadłam!”.

instagram viewer

Siostra blogerki urodziła się trochę przed terminem, zachorowała dużo później. Podczas gdy starsze dzieci cieszyły się normalnym dzieciństwem, najmłodsze było jak pod czapką. Mama potrząsnęła nią jak kryształowym wazonem, dosłownie wpadając w histerię z powodu niebezpieczeństw, które otaczały lub nie otaczały jej córkę. To przerodziło się w prawdziwą paranoję, więc starsze dzieci zaczęły wierzyć, że matka jest szalona.

Mama ciągle krzyczała, dziecko płakało i zaczęło się to dziać prawie codziennie. Powodem takiego zachowania kobiety był strach, paniczny lęk przed życiem. Najważniejszą rzeczą, która doprowadzała kobietę do szaleństwa, były zarazki. Po prostu patologicznie się ich bała. I oczywiście najwięcej dostała najmłodsza córka. Musiała codziennie wykonywać kilka dziwnych zabiegów, żeby się zdezynfekować.

Szaleństwo innej matki to niewierność jej współmałżonka. Nie, mój ojciec był zawsze wierny i nawet nie podał powodu. Ale jego matka zawsze była o niego zazdrosna, podejrzewała o coś i organizowała dla niego przesłuchania. Szał nastąpił, gdy blogerka i jej starsza siostra były w okresie dojrzewania. Wtedy matka wpadła jej do głowy, że dziewczyny chcą uwieść ojca…

Strach, to strach spowodował taki stan kobiety. Lęk przed życiem, strach przed chorobą, strach przed samotnością, strach przed plotkami, strach przed wszystkim.

Każdy może się bać, bo życie to trudna sprawa i nikomu nie daje się żadnych gwarancji. Ale wszyscy staramy się walczyć z tymi lękami, starać się ignorować zło, planować naszą przyszłość, w razie potrzeby prosić o pomoc. A ta kobieta po prostu się poddała, nie walczyła ze swoimi lękami, nie miała siły i nawet nie próbowała nic zrobić. Co więcej, zaczęła narzucać swoje obawy wszystkim wokół.

Zasłony zaciemniające w domu – nikt nie powinien widzieć, co dzieje się w rodzinie, walka z zarazkami – czasami trwało to prawie cały dzień, kobieta nie pozwoliła dzieciom iść do fryzjera - tam można zarazić się, podarła im osobiste pamiętniki - to dokument dowód.

A potem kobieta zmusiła swoje dzieci i męża do opieki nad nią. Przynieśli jej pieniądze, jedzenie, stając się posłańcami ze świata zewnętrznego. To był już prawdziwy nonsens. A co z rodziną? Rodzina po prostu bawiła się z nią, uważając zachowanie kobiety za zwykłą dziwactwo. I nikomu nawet nie przyszło do głowy, żeby pokazać mamę lekarzowi, bo bardzo długo potrzebowała pomocy.

A kobieta w odpowiedzi próbowała „znormalizować” swoje szaleństwo, aby uwolnić się od ciężaru winy. Po prostu przekonała rodzinę, że trzeba się bać niebezpieczeństw, skarciła za wszelkie ryzykowne działania, próbowała zmusić swoich bliskich do tego, by żyli tak, jak ona – siedzieć w domu i nie wystawiać nosa.

Myślę, że takich historii jest wiele. Czasami łatwiej nam się poddać, przypisując wszystko ekscentryczności człowieka, zapewniając siebie i innych, że to zły charakter, geny, nawyki. Ale w rzeczywistości być może ktoś potrzebuje pilnej pomocy medycznej. Bo to nie jest normalne, że biedna kobieta balansuje na krawędzi szaleństwa.

Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/psihologija/istoriya-blogera-iz-uelsa-pro-zhenshhinu-kotoraya-mnogo-let-zhila-na-grani-bezumiya.html

W pisanie artykułów wkładam całe serce, proszę wesprzyj kanał, polub i zasubskrybuj

Instagram story viewer