Ludzie pytają, ile suplementów spiruliny muszą codziennie spożywać, aby uzyskać potrzebny jod.
Najprawdopodobniej od nazwy wzięła się opowieść o jodze w spirulinie. Faktem jest, że sama spirulina jest biomasą bakterii żyjących w niektórych ciepłych jeziorach w niektórych gorących krajach. Tak więc spirulina była również nazywana niebiesko-zieloną algą.
To nie jest właściwe. Spirulina to nie glony. A nawet gdyby była to glon, to wcale nie musi gromadzić w sobie jodu. Niektóre glony przechowują jod, a inne nie.
Co najważniejsze, jod gromadzi brązowe algi jak wodorosty. To te same wodorosty, które są sprzedawane w puszkach jako sałatka.
Kelp z nieznanego powodu wysysa z wody morskiej ogromne ilości jodu. Do czegoś ona tego potrzebuje. Cóż, używamy go.
Chodźmy dalej. Nawet gdyby spirulina wzięła ją do głowy (lub cokolwiek, co ma zamiast głowy) w celu gromadzenia jodu, nie udałoby się to, ponieważ spirulina nie żyje w morzu, ale w jeziorach słodkowodnych. To rodzaj zielonego mułu wydobywanego w Ameryce, Afryce i Azji.
Spirulina jest bogata w białko, dlatego na skalę przemysłową podawano ją drobiu i innym zwierzętom gospodarskim.
Może w spirulinie jest coś pożytecznego, ale do tej pory pozostaje dokładnie tym, czym było przez ostatnie 100 lat – dodatkiem do żywności.
Krótko mówiąc, w spirulinie nie ma jodu, jest ona podawana bydłu jako źródło białka, korzyści dla naszego zdrowia nie zostały udowodnione.
Radzę przeczytać więcej o spirulinie i ferrytynie.
Czy znowu kupiłeś sobie biologicznie aktywne suplementy diety?