To jest mukormykoza. I wcale nie jest nowy, tylko przez jakiś czas zwyczajowo nazywano taką infekcję zygomykozą. Cóż, wtedy nazwa została zwrócona.
Kogo ona je?
Ta pleśń atakuje ludzi z osłabionym układem odpornościowym.
Jeśli zarodniki grzyba dostaną się do nosa zdrowej osoby, zostaną naturalnie spłukane do żołądka i bezpiecznie strawione.
U osób słabych i chorych zarodniki mogą osadzać się na małżowinach nosowych lub głęboko w płucach. Z nosa czarna pleśń może dostać się do oczu i mózgu, aw płucach może wywołać zapalenie płuc.
W ten sposób na wiosnę niektórzy Indianie stracili oczy.
Ta brudna sztuczka również uwielbia wrastać w naczynia krwionośne, a od tego dochodzi do wszelkiego rodzaju zakrzepicy, zawałów serca i tak dalej.
Co jeszcze lubi
Mukormykoza występuje częściej u pacjentów z cukrzycą, ponieważ pleśń ta uwielbia glukozę i kwaśne środowisko. Diabetycy mają też dużo glukozy we krwi i łatwo pojawia się kwaśne środowisko w postaci kwasicy ketonowej.
Ta brudna sztuczka również uwielbia żelazo. Zapamiętaj historię o drobnoustroje, które rosną dzięki żelazu? Tak samo jest w przypadku mukormykozy. Rośnie z przeładowania żelazem.
Krótko mówiąc
Osłabione osoby z cukrzycą i upośledzoną odpornością są chore. Ta infekcja występuje na całym świecie, ale zwykle cierpi gdzieś na południu Azji.
Ciężko uchronić się przed tym gównem. Zarodniki latają wszędzie. Staraj się nie grzebać w rozpadających się budynkach po powodzi i tak dalej.
Jeśli pracujesz w ogrodzie, nie pozwól, aby ziemia i obornik dostały się na odsłoniętą skórę. Rękawiczki, spodnie, koszula z długim rękawem – to odpowiedni strój do pracy w ogrodzie, bo słońce się nie poparzy, a pleśń się nie przyklei.