Zauważyłem, że jeden komentator zniechęcił drugiego do szczepionki CoviVac. Jakby nagle nie pojawił się inaktywowany wirus, ale żywy, który nie został wykończony w fabryce.
Szkoda, prawda? Tylko tak się nie dzieje. Cóż, to znaczy nie tylko tak się nie dzieje, ale nawet kombinacja słów się nie dzieje.
Ogólnie lubię domyślać się, skąd wyrastają nogi tej herezji. Zapytałem nawet pochopnie biologów, czy o tym słyszeli. Patrzyli na mnie, jakbym był szalony.
Transfer
Krótko mówiąc, tak się nie dzieje. Podejrzewam jednak, że jeśli jedziesz w poszukiwaniu „komplikacji związanych ze szczepionką” i tłumaczysz to kilka razy w tę i z powrotem za pomocą automatycznego tłumacza, możesz otrzymać „covid szczepionkowy”. Tak prawdopodobnie było.
Pomylony z żywą szczepionką
Albo inna opcja. Była historia o żywej szczepionce przeciw polio, na którą ktoś kiedyś zachorował. Ale tutaj wydaje się, że ludzie mylą inaktywowane szczepionki ze szczepionkami atenuowanymi.
Osłabiony oznacza osłabiony. Są to żywe szczepionki, które zostały osłabione tak, aby nie powodowały choroby, ale pobudzały układ odpornościowy. Takie szczepionki mogą rzeczywiście mieć skutki uboczne w postaci infekcji.
Czasami osłabionemu wirusowi udaje się odzyskać swoje szkodliwe właściwości i wywołać chorobę. Lub odporność człowieka jest tak słaba, że nawet osłabiony wirus zaczyna go jeść.
Dlatego też atenuowane żywe szczepionki nie są wstrzykiwane kobietom w ciąży. Zawsze istnieje szansa, że taki wirus przedostanie się przez łożysko i zaatakuje dziecko.
Więc szczepionki przeciwnowotworowe są inaktywowane. Nigdy nie żyją. Oni są martwi. Raczej - jest dezaktywowany. Ponieważ sam wirus nie żyje. Jest nieumarłym, który zawiera po prostu informacje dziedziczne.
Podczas inaktywacji producent szczepionek spryskuje wirusa pewnego rodzaju chemią, która wypala informacje dziedziczne, ale zatrzymuje białka, których układ odpornościowy potrzebuje do produkcji przeciwciał.
Inaktywowane szczepionki nigdy nie atakują nawet osłabionych ludzi. W takich szczepionkach w ogóle nie ma życia. W nich nawet białka niezbędne do odporności są często w połowie strawione, więc szczepionki inaktywowane są słabe. Aby uzyskać od nich przyzwoitą odporność, musisz dodać tam adiuwanty-wzmacniacze. Cóż, albo kilka powtórnych szczepień do wykonania, aby pobudzić i utrzymać odporność.
Krótko mówiąc, ktoś coś źle zrozumiał. Albo ktoś sabotuje naszą kampanię szczepień.
Już to rozwiązaliśmy wady szczepionek inaktywowanych.
Ogólnie rzecz biorąc, kuszące byłoby zdobycie żywej i osłabionej szczepionki przeciwnowotworowej. Dostałby się do nosa i uzyskano by sterylizującą odporność. Zatrzymałoby krążenie wirusa wśród nas, wszystko to... Piękno!
Ale takie szczepionki nie są jeszcze przewidziane.
Czy słyszałeś już historie o krukowicach związanych ze szczepionką? Skąd to się wzieło?