Czy wszyscy słyszeliście o okresie inkubacji choroby zakaźnej? Jest to czas między momentem, w którym osoba została zarażona, a momentem, w którym sam zdał sobie sprawę, że jest zarażony. Oznacza to, że przed wystąpieniem objawów choroby.
Cóż, to znaczy, że ktoś przyszedł z wizytą i tam kaszlał. Potem chodził przez tydzień i niczego nie podejrzewał, dopóki jego temperatura ciała nie wzrosła. Wtedy osoba zdała sobie sprawę, że została zarażona podczas wizyty. Okazuje się, że miał tygodniowy okres inkubacji.
Chodziło o choroby zakaźne. Ogólnie rzecz biorąc, inkubacja jest bardziej prawdopodobnie tłumaczona jako „inkubacja jaj”. Oznacza to, że coś w jajku rośnie i rozwija się, ale dopóki się nie wykluje, to coś nikomu nie zagraża.
Krokodyl
Wyobraź sobie, że z zainteresowaniem obserwujesz rozwój krokodylich jaj w ciepłym piasku. Powiedzmy, że matki krokodyla nie ma w pobliżu i nie będzie. Dlatego nikt ci nie grozi.
Oczywiste jest, że dopóki krokodyl żyje w jajku, nie będzie też w stanie cię ugryźć. Będzie mógł dotknąć palcem dopiero po wykluciu.
Tak samo jest z chorobą zakaźną. W okresie inkubacji choroba jeszcze cię nie gryzie. Może już zakrada się tam od środka, ale tego nie czujesz.
Okres oczekiwania
I tu zaczynają się błędy. Faktem jest, że taki utajony przebieg choroby występuje nie tylko w przypadku infekcji. Jeśli dana osoba została napromieniowana promieniowaniem, została otruta grzybami lub dojrzewa nowotwór złośliwy, to na razie cały ten problem nie objawia się w żaden sposób.
Ale to nie jest infekcja, to znaczy nie wirus ani bakteria. Dlatego pojęcie okresu inkubacji nie jest stosowane w przypadku chorób niezakaźnych. Ten czas nazywa się okresem utajenia.
Mężczyzna zjadł blady muchomor i rozpoczął się jego okres utajenia. Po kilku godzinach okres utajony dobiegnie końca, a zatruta osoba zacznie w pełni manipulować.
Okazuje się, że w przypadku chorób niezakaźnych okres utajenia jest taki sam jak okres inkubacji. Po prostu zmienili słowo. W chorobie niezakaźnej nie ma okresu inkubacji, ale jest okres utajenia.
Okres utajenia wraz z okresem inkubacji
Najciekawsze i najbardziej mylące jest to, że w przypadku choroby zakaźnej występuje również okres utajenia. Jest to czas do momentu, w którym osoba zarażona sama może stać się zaraźliwa.
W chorobach zakaźnych okres utajenia może pokrywać się z okresem inkubacji, być krótszy lub dłuższy. Te dwa okresy leżą obok siebie i pokojowo współistnieją.
Łatwo może się zdarzyć, że osoba zarażona sama stała się zaraźliwa, ale jeszcze tego nie zrozumiała i nie ma żadnych objawów. Nie kaszle ani nie kicha, a jedynie spokojnie kropi wirusem krople podczas zwykłej rozmowy.
Dostępny?