Wszyscy pochodzimy z dzieciństwa i większość ludzi żyje zgodnie ze scenariuszami ustalonymi w tamtym czasie.
Dzieje się tak, ponieważ wtedy nie mieliśmy jeszcze osądu wartościującego, wiedzieliśmy, jak kochać bezwarunkowo i akceptować świat takim, jaki jest, bez narzuconych przez społeczeństwo norm zachowania i doświadczenia życiowego, które budzi w nas lęki, ostrożność i zbliża nas tonąć.
Ale nie możesz uciec od siebie, a poniżej napiszę o scenariuszach trojga dzieci, które w wieku dorosłym przeszkadzają w pełnym życiu i sprawiają, że człowiek jest nieszczęśliwy.
1. Nadopiekuńczy rodzice.
Dorośli, którzy w dzieciństwie zostali „uduszeni” uwagą bliskich, często są zamknięci, nie wiedzą, jak się bronić granice, boleśnie zależne od opinii innych i wybierają tyranów na swoich partnerów, którzy im przypominają rodzice. Ale jeśli ich rodzice kochali ich bezwarunkowo i dobrze im życzyli, to obcy może zachowywać się w całkowicie nieprzewidywalny sposób. Ale ponieważ dorosłe nadmiernie chronione dzieci są przyzwyczajone do bycia popychanymi dookoła, często kończą w związku zależnym, gdzie stają się ofiarami.
2. Obojętność w rodzinie.
Odkąd zaczęliśmy mówić o nadopiekuńczości, porozmawiajmy o drugiej stronie, kiedy rodzice nie dbają o swoje dzieci.
Takie dzieci dorastają samolubnie, z brakiem empatii i nie potrafią budować opartych na zaufaniu relacji z innymi. Dla nich nie ma pojęcia spójności, wsparcia, zaufania i pomocy bliskim. I nie dlatego, że są złymi ludźmi, ale ponieważ nie uczono ich tego, nie wiedzą, jak się zachować w takich sytuacjach, ponieważ sami zawsze musieli sami sobie radzić ze swoimi problemami i wierzyli, że każdy powinien poradzić sobie ze swoim nieszczęściem siebie.
3. Konflikty zi bez.
Dzieci, które dorastały w atmosferze znęcania się i niekończącego się niezadowolenia, dorastają wraz z pojawieniem się zwykłych ludzi, ale kiedy przychodzi czas na rozwiązywanie problemów, podążając za dziecięcym scenariuszem, rzucają się na sprawcę z obelgami i krzyczeć. Nie wiedzą, jak pokojowo rozwiązywać problemy. Dla nich atak, konflikt i przekleństwa są normalnym rozwiązaniem wszystkich problemów, ponieważ jest to jedyny sposób rozwiązania tych problemów w ich rodzinie.
Jeśli chodzi o związki, tacy dorośli wybierają na partnerów kogoś, z kim mogą przeklinać i „dogryźć” od rana do wieczora. Z innymi ludźmi są znudzeni i niezrozumiali.
Wszystkie te scenariusze różnią się w zależności od przypadku, ale generalnie sytuacja jest taka, że dzieci dorastające w opisanych warunkach szukają podobnego atmosfera, bo dzieciństwo to czas, kiedy wiedzieliśmy, jak być szczęśliwym, czuliśmy się dobrze, spokojnie i nieświadomie chcemy tam wracać, bez względu na to, jak źle jest nie miał.
Zdarza się, że dorosłym udaje się opanować traumy z dzieciństwa i poprawić swoje życie, ale w większości przypadków wciąż pociągają ich źródła.
Uważaj w wychowywaniu dzieci, ich przyszły los zależy od Twojego zachowania.