Ludzie czasami zachowują się gorzej niż zwierzęta. Na przykład nigdy nie słyszałem o psach porzucających swoje szczenięta. A ludzie w szpitalu położniczym odmawiają swoim słodkim maluchom o różowych policzkach i mogą oddać dziecko do sierocińca, gdy już dorośnie. W końcu to zdrada! Zwłaszcza w bardziej świadomym wieku. Dla niektórych dzieci są ciężarem, krzyżem, z którego prędzej chcą się ich pozbyć. No dobrze, Bóg jest takim sędzią, ale dlaczego w takim razie rodzice nagle przypominają sobie swoje dorosłe dzieci, kiedy wstali i zbudowali sobie szczęście?
Kiedy Misha miał 8 lat i poszedł do drugiej klasy, jego rodzice nagle postanowili wysłać go do sierocińca. Nawet w mojej głowie nie pasuje, jak możesz oderwać oczy od rodziny! Jak możesz dojść do takiej zdrady? Rodzina Miszy nie miała wystarczająco dużo pieniędzy, dosłownie przeżyli, więc postanowili pozbyć się w ten sposób dodatkowych ust. I zostawili młodsze dziecko.
Misha płakała, ale jego matka obiecała mu, że jak tylko pieniądze się poprawią, na pewno go przyjmą z powrotem. Chociaż chłopiec był obrażony, zdał sobie sprawę, że to konieczne. Bardzo kochał swoją młodszą siostrę, chciał dla niej wszystkiego najlepszego i myślał, że jeśli rodzina nie wyda na niego pieniędzy, dostanie więcej.
Minęły lata, ale rodzice nie zabrali Mishy, nadal mieszkał w sierocińcu. Oczywiście na początku jego rodzice przychodzili raz w miesiącu, przynosili mu zabawki, słodycze, a potem ich wizyty stawały się coraz rzadsze. Kiedy chłopiec dorósł, zdał sobie już sprawę, że nigdy nie zostanie zabrany do domu, że nie ma już domu i nie ma już na co liczyć. Rozumiał wszystko poprawnie, z czasem rodzice całkowicie przestali przychodzić.
I Misza nagle zdał sobie sprawę, że będzie musiał sam kierować się w tym życiu. Był inteligentnym chłopcem, dobrze się uczył i postanowił wykorzystać swoje umiejętności, aby coś osiągnąć w życiu. Uczył się, dużo czytał, przyjaźnił się z nauczycielami i resztą dzieci z sierocińca.
A teraz, gdy skończył 18 lat, po 10 latach przyszedł czas na opuszczenie rodzinnego sierocińca. Bez problemu wszedł na dobrą uczelnię, dostał nawet miejsce w hostelu. Michaił poświęcił się całkowicie studiom. Zrozumiał, że nie ma na kim liczyć, że nie chce żyć w biedzie, ma dość głodu dzieciństwo iw sierocińcu, choć to było dla niego dobre, nadal nie miał wszystkiego, czego chciał do dziecka.
Świetnie absolwent uniwersytetu, bez problemu został przyjęty do dobrze prosperującej firmy i bez problemu mógł praktykować. Tam pokazał się tak dobrze, że został zaproszony do stałej pracy. Głupotą było stracić tak cennego pracownika.
Po prostu wzrosła drabina kariery Michaiła. W wieku 30 lat był w stanie przebić się do liderów. Był bardzo pracowity, odpowiedzialny, a także miły i delikatny w komunikacji. Został zaproszony do telewizji, żeby mógł reprezentować swoją firmę i wtedy coś się wydarzyło ...
Michaił obezwładnił siebie i był w stanie zapomnieć o swoich rodzicach, tak jak kiedyś o nim. Pamięć z dzieciństwa jest z czasem wymazywana i pozostają tylko najjaśniejsze chwile, ale nie miał tych związanych z ojcem i matką. Ponadto Michaił nie miał żadnych kontaktów z rodzicami, ale oni nagle przypomnieli sobie o nim i sami go znaleźli.
Spotkanie z rodziną było napięte. Na początku rodzice poprosili syna o wybaczenie, potem zaczęli rozmawiać o nieszczęśliwej córce, która poszła złą ścieżką, zmusiła rodziców do zadłużenia i zniknęła. Mama płakała, lamentowała, że on i jego ojciec nie mają nic do spłacenia tych samych długów, a były też pożyczki. Michael zaczął prosić o pomoc. Zaczęli mówić, że to ich ród, że za nim tęsknili, że płakali przez 25 lat, że pieniądze się nie poprawiały, za każdym razem coś się powtórzyło i nie mogli zabrać go do rodziny.
Ale prawda jest taka, że rodzice nawet nie zamierzali zabrać Miszy z sierocińca. Najpierw przyszli do niego, żeby oczyścić swoje sumienie, potem zaczęli się go wstydzić, no, albo swojego czynu. A teraz błagają go i płaczą, tak jak błagał ich wiele lat temu. I wiesz, Misza nie zemścił się na nich, nie wysyłał ich, odwracał się od nich. Po prostu dał im dużo pieniędzy z umową, że znikną z jego życia na zawsze.
Kiedyś Misha spotka kobietę, będzie miał rodzinę, dzieci. Tylko on wie na pewno, że jego rodzice i siostry już dla niego nie istnieją, nie są już jego rodziną, są mu obcy.
Nie wie, czy to prawda, czy nie, może musiał zrozumieć i wybaczyć swoim bliskim, ale jak dotąd jego rany się nie zagoiły. Jak dotąd nie udało mu się jeszcze wyleczyć z tak strasznej zdrady, która pomogła mu wiele osiągnąć, ale zrujnowała dość dużą część jego życia ...
To chyba najgorsza rzecz, gdy matka porzuca swoje dziecko. Ale może Michaił nadal się myli i musiał ponownie połączyć się z rodzicami. Co myślicie o tym?
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/zhizn/malchika-otdali-v-detskij-dom-a-vspomnili-o-nem-spustya-25-let.html