Marketerzy nie śpią - i wymyślają nowe sposoby, abyś kupował w sklepie więcej niż zamierzasz.
1. Napis „Fashion”
„Bez GMO”, „Dieta”, „Lekki”, „Organiczny”, „Naturalny”, „Ekologiczny”, „Bez konserwantów” itp. Jak odmówić sobie batonika „bez cukru”? A może nie kupować oleju roślinnego bez GMO i cholesterolu, którego w rzeczywistości nie mogło tam być?
Wszystkie wskazówki co do poprawności i przydatności produktu powodują, że dokonujemy wyboru na jego korzyść, nawet jeśli nie zamierzałeś go kupić.
2. Zatwierdzone przez stowarzyszenie dentystyczne
Albo społeczność matek, czy ministerstwo zdrowia, czy instytut zdrowia, czy gospodarz popularnego programu - i od razu chcę wziąć ten konkretny produkt. Wszakże takie napisy rzekomo świadczą o jego wysokiej jakości. Nie całkiem.
Takie sztuczki są często rekrutowane do organizacji, które brzmią imponująco, ale w rzeczywistości nie cenią produktów z półek supermarketów.
3. Promocje
Po obniżonej cenie często jesteśmy gotowi kupić to, czego wcale nie potrzebujemy lub w znacznie większej ilości niż potrzeba. Jeśli to jest jedzenie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że po prostu znikną.
4. Błąd cennika
Jeśli przyniosłeś wiele towarów do kasy, jest mało prawdopodobne, abyś śledził, jakie ceny przebijają się na każdym z nich. W związku z tym to, co uważasz za opłacalny zakup promocyjny, może dać ci zwykłą cenę, jeśli nie wyższą.Może zapomnieli zmienić metkę z ceną, może program nie działa, ale nie będziesz się kłócić o cenę jabłek, jeśli masz pełny wózek i teraz Twoja kolej.
5. Plagiatowe etykiety
Tańsze produkty o niższej jakości mogą naśladować etykiety i logo tych bardziej znanych i droższych. W pośpiechu i zgiełku łatwo go przeoczyć i wziąć z magazynu towar, który później nieprzyjemnie Cię zaskoczy.
Będziesz także zainteresowany przeczytaniem:
- Jak oszczędzać na pieluchach
- 8 najważniejszych parametrów przy wyborze wózka
- 5 błędów, które każdy popełnia przy zamawianiu artykułów spożywczych przez Internet