Cóż, moi drodzy, nadeszła pora aktywnej walki z barszczem Sosnowskim. Wymaga poważniejszej ochrony chemicznej niż maska, aby chronić się przed wirusem, który w tym roku jest nudny dla wszystkich.
Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do informacji, gdy próbują aktywnie demonizować coś (lub kogoś). Zwłaszcza jeśli towarzyszy mu również zdjęcie w jasnoczerwonej lub żółtej ramce (stara sztuczka marketingowa mająca na celu zwrócenie uwagi na baner reklamowy) i przesadnie emocjonalny tekst z tysiącem wykrzykników.
Ale kiedy zobaczyłem ręce sąsiada na wsi, który wczesnym rankiem przy pochmurnej pogodzie wyciągnął trzy duże łodygi barszczu w tkaninowych rękawicach roboczych, byłem oszołomiony. Sąsiad przyszedł do nas po dekspantenol.
Nie, nie było wielkich pęcherzy, tylko czerwone plamy, coś między egzemą a oparzeniem od gorącej patelni, z wyraźnym zarysem. Trochę przerażający widok, więc barszcz to nie żart.
Możesz powiedzieć wszystko: używałeś łodyg jako teleskopu w dzieciństwie, że jest pyszny barszcz Syberyjskie, a teraz „biją na alarm i walczą, a nienasyceni urzędnicy też nakładają grzywny” - wszystko to jest słabe argumenty.
Zdrowych warzyw i owoców jest mnóstwo, a pasternaku krowiego obejdziemy się bez pasternaku. Lepiej porozmawiaj o super-zdolności barszczu w nadwrażliwości na światło - kiedy skóra i błony śluzowe stają się bardzo wrażliwe na światło ultrafioletowe do tego stopnia, że bezchmurna pogoda staje się dla człowieka cieplejsza piekarnik.
Ale pasternak krowy pachnie interesująco. Oczywiste jest, że jest to zabronione w perfumach. Wyobraź sobie: w barszczu stężenie furanokumaryn (właśnie to sprawia, że skóra jest wrażliwa na światło UV) jest znacznie wyższa niż w olejku bergamotowym, który jako jeden z pierwszych został ograniczony przez IFRA w perfumach.
Aromat kwitnącej barszczu ma w sobie coś z miedzi, drzewną balsamiczną goryczkę galbanum, świeży koperek i gorzkie migdały, bardzo specyficzny zapach cyjanków.
Jest ciekawa, niezwykła i gdyby perfumeria niszowa miała coś podobnego w zapachu, kupiłabym ją bez wahania. Coś podobnego, gdyby nie dominująca w zapachu skóra, jest dostępne w sklepach perfumeryjnych. Na przykład Italian Leather MEMO.
Jeśli więc nagle się znudzisz i wpadnie Ci do głowy dziwna myśl, aby dowiedzieć się, jak pachnie pasternak, możesz iść do salonów perfumeryjnych i poczuć powyższy aromat.
Jeśli ktoś z Was zna ciekawsze opcje perfum, które brzmią podobnie do toksycznego zioła - dajcie znać w komentarzach. I pamiętaj: pasternak krowy to niebezpieczny chwast, zdecydowanie nie powinieneś podchodzić i go wąchać!