Czasami ludzie mówią, że mają punktowe krwotoki na skórze, ale nie mogą nic pokazać. Następnie wykonujemy test mankietu.
Konieczne jest założenie na ramię mankietu konwencjonalnego tonometru, zmierzenie ciśnienia krwi, a następnie nadmuchanie mankietu do ciśnienia wyższego niż rozkurczowe, ale niższego niż skurczowe. Oznacza to, że żyły będą tak mocno zaciśnięte, ale przepływ krwi przez tętnice pozostanie.
Konieczne jest spojrzenie na strzałkę tonometru i lekko pompując tonometr gruszką, przytrzymaj strzałkę gdzieś na poziomie 90 milimetrów słupa rtęci przez 5 minut.
Po kilku minutach ręka zmieni kolor na niebieski i będzie pękać. Stanie się nieprzyjemne i przerażające. Ale nic złego się z tego nie dzieje.
Po 5 minutach zdejmij mankiet tonometru i odczekaj kolejne 5 minut. W tym czasie ręka nabierze normalnego koloru, a nieprzyjemne odczucia miną.
Na przedramieniu poniżej łokcia na skórze pojawią się czerwone krwotoki. Należy je policzyć w kole o średnicy 5 centymetrów.
Zwykle mam na stole czapkę Vitrum. Ma zaledwie 5 centymetrów średnicy. Po prostu zakładam czapkę na skórę przedramienia i dociskam. Z czapki pozostaje okrągły ślad.
W obrębie tego koła należy policzyć krwotoki punktowe. Zwykle powinny mieć mniej niż dziesięć. Jeśli jest ich 20 lub więcej, albo coś jest nie tak z naczyniami włosowatymi, albo jest niewiele płytek krwi.
Najczęściej widzę to u osób, które przejadają się niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi.
Próbka została zaprojektowana w celu zdiagnozowania gorączki denga przenoszonej przez komary. Tam naczynia stają się kruche. Światowa Organizacja Zdrowia uważa próbkę za standardową.
Często używamy kółka i czekamy 5 minut po zdjęciu mankietu, a Światowa Organizacja Zdrowia uważa, że standardem nie jest okrąg, ale kwadrat o wymiarach 2,5 na 2,5 centymetra. I sugerują odczekać 2 minuty po zdjęciu mankietu.
Nie zrobiłeś tego?