Dziś podzielę się moją mroczną niemodną przeszłością. Uwaga: właściciele o delikatnym i wyrafinowanym smaku lepiej nie patrzeć.
Około 20 lat temu ważne było dla mnie znalezienie takiego stylu, który wyróżniałby mnie na tle innych. Cudowne nadruki, falbany, rajstopy z wzorami - czy to oczywiste, że ta dziewczyna nie jest jak wszyscy inni? Tak, uważałem się za fashionistkę. Ale kto nie zgrzeszył w 2000 roku? Myślę, że dzisiaj wiele gwiazd jest gotowych oddać połowę swojego królestwa za zdjęcia swoich, delikatnie mówiąc, nie najbardziej udanych strojów, które chodzą po sieci.
Nie każdy rodzi się z dobrym gustem. Ale dziękuję Gucci za szkolenie!
Hiszpański wstyd
Nie pytaj, skąd mam tę sukienkę. Burze magnetyczne najwyraźniej szalały desperacko tego dnia. Co więcej, kiedy nosiłam to „kwietnik”, czułam się fashionistką i pięknością. No i pikowana kurtka ala Chanel! Pamiętam, że ludzie wokół niej szczerze ją podziwiali i prosili o oddanie haseł, gdzie sprzedają to samo. Białe futro zdecydowanie dodawało wyglądowi „luksusu”.
Falbany i falbanki
Do tego urocze kokardki. Nawiasem mówiąc, kombinacja odcieni w tym wyglądzie jest wybierana zgodnie z zasadą degradacji. To prawda, że w tym momencie nawet nie wiedziałem o tej zasadzie. Ale uśmiech jest szczery - robię zdjęcia pięknym wazonem.
Teatr, jednym słowem!
Teraz wyczuwam, że będzie mnóstwo rezygnacji z subskrypcji i wielu całkowicie zablokuje mój kanał. Proszę, zrozum i wybacz. W tym stroju poszedłem do teatru w 2001 roku. Zgodnie z moim zdjęciem można ułożyć algorytm przeciwdziałania, jak się nie ubierać (zaczynając od rajstop, a kończąc na perełkach!).
„Epicrisis” do mojego poprzedniego: absolutne niezrozumienie zasad łączenia nadruków, odcieni, stylów, dodatków. Minęło 19 lat i na tym zdjęciu wyglądam starzej niż teraz. Trzeba było tak ciężko pracować!
Tak, dawno temu w mojej szafie mieszkali razem wielobarwne rajstopy i sukienki babci (czasami dosłownie), cały ten smak doprawiony był absurdalnymi pomysłami dotyczącymi mody i chęcią wyróżnienia się. Od tego czasu nauczyłem się nie porównywać się z innymi. Tylko z tym samym sobą. Nie oznacza to, że mój obecny styl jest doskonały, ale widzę ogromny postęp. Jednocześnie uważam, że wciąż mam nad czym popracować. Dużo się uczę, ukończyłem włoską szkołę mody i stylu i wciąż poszerzam swoją wiedzę, w tym w praktyce. Ciągle też trenuję obserwację.
W stronę elegancji
Okazuje się, że łącząc tylko dwa kolory można być eleganckim. T-shirt z poduszkami na ramionach, proste spodnie ze strzałą, sandały z obszernym splotem i minimum dodatków - tak wygląda obecnie w modzie. Perły i rajstopy ze wzorem nie mają z tym absolutnie nic wspólnego!
Moc akcesoriów
Kamizelka to wszechstronny przedmiot, który nosiłem 20 lat temu i nadal noszę. Różnica polega na tym, że nauczyłem się, jak prawidłowo dobierać akcesoria! Wygląd nabiera nowego wymiaru dzięki okularom w białej oprawce, jasnej torbie i dopasowanej do niej chustce zawiązanej wokół nadgarstka.
Gra kolorów
Nadal kocham jasność. Ale łącząc fuksję z fuksją, nie wyglądam już jak gwiazda wiejskiej imprezy! Sekret udanego połączenia tkwi w różnych fakturach rzeczy, w dobrze dobranym kroju dżinsów i objętości kardiganu. Gdybym włożyła różową obcisłą sukienkę i dopasowane czółenka, strój okazałby się stereotypowo frywolny, zwłaszcza jak na blondynkę.
Najważniejsze dla mnie nie są ubrania ani nawet moda. Samoświadomość. Pewność, że strój pasuje i pasuje idealnie. A także chęć ponownego obrócenia się przed lustrem i upewnienia się, że nowe zdecydowanie mi się podoba!
Powiedz nam, czy krytykowałeś siebie wcześniej, czy też zapewniasz siebie, mówią: „wszyscy tak się ubierali”?
Dziękuję Cico przeczytałeś! Nie besztaj za dużo :) Przyjdź i zaprzyjaźnij się ze mnąInstagram, jest pożytek!
Z poważaniem, Oksana