Jak Mihrimah pokazała, że ​​nigdy nie kochała Tashlyjaly Yahya-bey

click fraud protection

Kiedyś spotkał w ogrodzie dzielnego wojownika, który pisał piękne wiersze, Mihrimah zakochał się w nim, zapominając, że jest kochanką, a on był zwykłym niewolnikiem.

Tashlyjaly Yahya-bey również był zafascynowany młodą pięknością i odbyła się między nimi tajna korespondencja, w której wszyscy opowiadali o swoich uczuciach.

W tym czasie Yahya - bey służyli w Manisie z Mustafą, ale nawet odległość nie mogła ugasić uczuć, które płonęły w ich sercach.

Po przybyciu do Stambułu Tashlıjaly potajemnie wysyła list do Mihrimah, gdzie umawia się na spotkanie w ogrodzie. List wpada w ręce Aleksandry Anastasii Lisowskiej, a ona łapie kochanków na gorącym uczynku.

Aleksandra Anastasia Lisowska stawia Mihrimah ultimatum - albo ona sama odmówi wojownikowi, albo on straci życie.

Mihrimah, wiedząc, że matka nie rzuca słów na wiatr, postanawia zerwać ze swoją miłością.

Ale młoda dama nie smuciła się długo, nowe uczucia ponownie ją ogarnęły wraz z powrotem do stolicy Malkochoglu Bali - bey.

Mihrimah stara się w każdy możliwy sposób zwrócić na siebie uwagę wojownika - szukała spotkań, pisała listy, a nawet namierzała. Jednak Bali Bey nadal widział tylko dziecko w kochance.

instagram viewer

Poeta, który służył w Manisie, nadal cierpiał za swoją kochankę i na kolejnym spotkaniu postanowił przypomnieć im o ich uczuciach.

Ale Mihrimah ostro go oblegał:

- Jak śmiesz? Kim jesteś? Musiałeś zapomnieć, że to córka padiszy!

Mihrimah nie wzbudziła starych uczuć, ale wszystko dlatego, że - nigdy nie kochała Yahya. To była tylko dziecięca miłość, a Bali - bey znowu wbiło jej serce i myśli.

Instagram story viewer