Przez lata Mahidevran i jej syn Mustafa byli zmuszeni mieszkać w sanjak Amasia.
W tamtych czasach, kiedy synowi dynastii powierzono sanjaka, jego matka powinna iść za nim.
Mahidevran nie miała innego wyboru, jak opuścić pałac w Stambule, ale była pewna, że pewnego dnia wróci i już jako Valide.
Kiedy Sulejman poważnie zachorował i poszedł spać, w delirium zaczął nazywać swojego najstarszego syna Mustafą.
Aleksandra Anastasia Lisowska, myśląc, że może to być ostatnie życzenie władcy, za pośrednictwem Rustem-Paszy wysyła list do Mustafy, w którym prosi go o przybycie do stolicy.
Aleksandra Anastasia Lisowska - sułtan zaprosił tylko Mustafę, ale Machidevran, myśląc, że władczyni już nie wstanie, ubrała się na czarno i poszła za synem do Stambułu.
Oczywiście na spotkaniu dwie panie - Machidevran i Aleksandra Anastasia Lisowska „wymieniły uprzejmości”, ale później, kiedy Machidevran został sam przy łóżku Sulejmana, powiedziała:
- Zdobyłeś tak wiele zwycięstw, podbiłeś tak wiele ziem. Rzucił na kolana całe narody.
I to było dla mnie przeznaczeniem zobaczyć cię tak bezradną i słabą.
Ta wiedźma okazała się ci droższa niż ja i twój syn. Zapomniałeś o Mustafie, swoim pierworodnym. Może to była zemsta. Powinienem płakać i być smutnym z twojego powodu, ale po tylu cierpieniach, nie mam dla ciebie łez.
Chcę tylko jednego życzenia - umrzeć w pokoju. W końcu jest to lepsze nie tylko dla nas, ale także dla Ciebie.
Czy Mahidevran może zostać potępiony za takie słowa? Nie sądzę. Czy kobieta pozbawiona miłości i uwagi bliskiej osoby może traktować go inaczej? Nawet jeśli ten człowiek jest panem świata.