Na ziemiach izraelskich znajdują się dwa jeziora, które można nazwać całkowitym przeciwieństwem siebie.
Pierwsze znajduje się na północy w pobliżu osady Ginosar i nazywa się jeziorem Tyberiada (miejscowi nazywają je „Yam Kinneret”). Jesteśmy bliżej innego biblijnego imienia - Morza Galilejskiego. Zbiornik znajduje się w malowniczym miejscu: teren wokół jest całkowicie pokryty zielonym dywanem, śpiewają rajskie ptaki. Ludzie lubią osiedlać się w pobliżu tego jeziora, ponieważ woda w nim jest czysta i orzeźwiająca, jest bogata w ryby.
Kolejne jezioro znajduje się na południu Izraela i nazywa się Martwe (chociaż nazywa się je morzem, ale to jezioro). Wokół niego panuje pustynia i cisza, nie słychać śpiewu ptaków. Zbiornik jest bardzo słony, więc nie ma tam życia. Jeziora te są bardzo popularne wśród turystów. Ale każdy podróżnik, który odwiedził oba miejsca, z pewnością powie, że są diametralnie przeciwne.
Dlaczego to się dzieje? Oba zbiorniki zasilane są wodami rzeki Jordan. Wypływa z północy i wpada do Kinneret, a następnie kieruje się dalej na południe do Morza Martwego. I chociaż strumienie Jordanu wpływają do Kinneret, jezioro nie pozostawia ich same. To sprowadza ich z powrotem do rzeki. Ale Morze Martwe robi tylko to, co „karmi” rzeką i niczego nie oddaje - jest bezodpływowe. Ten przykład z jeziorami jest bardzo pouczający. Ten, kto bierze i daje innym, rozwija się, a ten, kto tylko bierze i nic nie daje w zamian, ginie.
Nie przegap nowych ciekawych artykułów! Postaw 👍 i zasubskrybuj nasz kanał!
Więcej zabawy i informacji - dalejALLWOMENS.RU!