Wszyscy jesteśmy żywymi ludźmi, z własnymi cechami charakteru, z własnymi zasadami, uczuciami, pragnieniami. I bardzo rzadko ktoś myśli, że mógłby obrazić ukochaną osobę. Nie uważamy, że nasze zachowanie lub słowa mogą kogoś bardzo głęboko zranić, wierzymy, że prawda jest po naszej stronie i mamy prawo robić to, co robimy. Zraniłem też wiele osób, ale zawsze starałem się odpokutować. Nie po to, by odnowić związek, ale po to, by osoba mogła mi po prostu wybaczyć.
Podobnie było ze mną. Obrazili mnie, bardzo mnie zranili. I trudno było wybaczyć. Tak, nie zamierzałem nikomu wybaczyć. Zostałem zraniony, obrażony, poszedłem płakać w swoim kącie, a potem wpadłem w złość, znienawidziłem, torturowałem się. Wybaczenie osobie, która zadała wiele bólu, jest czasami niezwykle trudne, ale jest konieczne, aby uwolnić się od tego uczucia bólu, które tak długo tkwiło w jej wnętrzu.
Bardzo trudno jest zaufać osobie, która zdradziła i zraniła. Trudno go znowu kochać, a nawet dobrze traktować. Wydaje się, że na to nie zasłużył, że teraz musi na zawsze pozostać w Judaszu, że musi go ugryźć sumienie, dogonić bumerang. Po kilku minutach przechodzą mi przez głowę ciężkie myśli, kończące się tragicznie. Ale ważne jest, aby nauczyć się przebaczać ludziom. Nie po to, by poprawić relacje, ale po to, by po prostu uwolnić się i spokojnie oddychać. Aby nie dręczyć się negatywnymi myślami, aby nie dręczyć się myślami: „po co mi to”. To trudne, ale i tak warto spróbować.
Czasami ludzie są dla nas bardzo okrutni, mogą ranić zarówno czynem, jak i słowami. A potem wydaje nam się, że robią coś niewybaczalnego. Ale musisz iść dalej, iść do przodu, a do tego musisz wybaczyć.
Kilka lat temu miałem bardzo dobrych przyjaciół. Byliśmy przyjaciółmi przez długi czas, byliśmy razem wszędzie, ale potem coś się zmieniło. Zdradzili mnie. Mogli robić złe rzeczy za moimi plecami lub na moich oczach, plotkować o mnie, ranić mnie słowami, poniżać i obrażać. I wtedy zobaczyłem, że w ogóle ich to nie obchodziło, nawet nie żałowali, że mnie skrzywdzili. I tak bardzo kochałem tych ludzi, tak bardzo ceniłem przyjaźń z nimi i naprawdę chciałem ocalić nasz związek. Oczywiste jest, że było to ogólnie niemożliwe.
W pewnym momencie nagle pomyślałem, dlaczego w ogóle komunikuję się z tymi ludźmi. Traktuję je dobrze, kocham je, doceniam każdego z nich, ale traktują mnie tak brzydko. Bolało mnie to, ale odnalazłem w sobie siłę i po prostu wyeliminowałem ich, uznając, że nie potrzebuję już takiej przyjaźni.
I oczywiście żaden z moich przyjaciół nie rozumiał mojego zachowania. Byłem tak wkurzony, kiedy jeden z nich napisał do mnie SMS-a lub zadzwonił. Zacząłem się kłócić, załatwiałem sprawy, próbowałem wtykać im nos w ich zachowanie, żeby udowodnić, że się mylili, bo bardzo się obraziłem. A potem nagle zdecydowałem, że nie mogę się już tak dręczyć, ale naprawdę popadłem w paranoję. Żaden z moich przyjaciół nie myślał o moim bólu, ani o mnie w ogóle, a ja przypomniałem sobie, co robili codziennie, co godzinę. I postanowiłem im wybaczyć.
Nie jestem też idealną osobą. Ja też się mylę i najprawdopodobniej nie zdając sobie z tego sprawy, kogoś krzywdzę. Postawiłem się na ich miejscu i mogłem im wybaczyć. To była moja decyzja i nie podjęłam jej dla moich przyjaciół, ale dla własnego spokoju ducha.
I próbujesz wybaczyć tym, którzy cię skrzywdzili. Nie po to, by odnowić relację z osobą, chociaż i tak może być. Ale najprawdopodobniej komunikowanie się z osobą, która jest zdolna do złych uczynków lub słów skierowanych do ciebie, nie jest bezpieczne. Tak, musisz chronić siebie i swoją przestrzeń osobistą. Ale musisz też wybaczyć, aby uwolnić się od bólu i po prostu iść dalej, żyjąc bez obrazy i na wolności!
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/psihologija/vazhno-nauchitsya-proshhat-teh-ljudej-kotorye-sdelali-vam-bolno.html