Kiedy nawet dzieciom nie można ufać

click fraud protection

Niestety, w dzisiejszych czasach nie można ufać nikomu, nawet własnym dzieciom. Potwierdza to historia mojego sąsiada.

Lydia mieszka w naszym domu, tuż nad nami. Mieszkała obok z synem. To było około 10 lat temu, a potem miała około 50 lat. Lydia była rozwiedzioną kobietą, poznała sympatycznie wyglądającego emeryta Aleksieja i postanowili się spotkać, po przeprowadzce do naszego wejścia, do niego. Postanowiono wynająć Lidii mieszkanie, był to dobry dodatek do pensji kobiety.

Syn Lydii wyjechał na studia do innego miasta. A potem przyzwyczaił się do tego tak bardzo, że został na zawsze. Jego praca była ciekawa, z zawodu oczywiście nie otrzymywał milionów, ale na życie i na opłacenie wynajmowanego mieszkania miał dość.

Kiedy nawet dzieciom nie można ufać

Lydia nie zostawiała syna regularnie, regularnie wysyłała mu dobre paczki, a w święta wysyłała pieniądze za 10 tysięcy rubli. Nie miała na co dużo wydać. Życie było spokojne, wyważone, a potem syn nagle ogłosił, że zamierza się ożenić.

„Mamo, to takie coś, Alenka ma swoją odnushkę, ale nie będę mieszkać w jej mieszkaniu” – zawołał syn Lidii – „no co się dzieje, jestem jak ptak. Masz to, Aleksiej, myślę, że jesteś w takim wieku, że nie zaczniesz się zbiegać i rozpraszać, więc będziesz żyć razem. Może sprzedasz swoje mieszkanie i dasz mi pieniądze na rozbudowę?

instagram viewer

Lydia nie wiedziała, co odpowiedzieć synowi, ale dzwonił codziennie i nadal nie przestawał mówić o mieszkaniu:

„Mamo, chodź, chodź, chodź, zróbmy to.” Po prostu zainwestuję w rozbudowę, a potem wystawimy dokumenty we współwłasności. Wiesz, że sam nie dam rady, potrzebuję twojej pomocy!

A Lydia wciąż myślała, że ​​z jednej strony nie była przeciwna pomaganiu własnemu synowi, z drugiej traciła dobry dochód, a życie było bardzo nieprzewidywalne, relacje z Aleksiejem nie zostały sformalizowane, nie wiadomo, jak może się potoczyć życie, co jeśli w końcu to napisze i wykopać.

Lydia rozmawiała ze swoim konkubentem, który od razu powiedział, że jest temu przeciwny. Mimo to kobieta poszła spotkać się z synem, sprzedała mieszkanie i przekazała mu wszystkie pieniądze.

Potem było wesele, młodzi ludzie kupili mieszkanie, wszystko załatwili zgodnie z ustaleniami. I zaczęli żyć jak dawniej. W ciągu ostatnich 10 lat dzieci zaprosiły Lydię tylko 3 razy do odwiedzenia ich. Tak, a sama kobieta jest bardzo droga, aby polecieć, aby odwiedzić syna. I nadal oczekuje od matki paczek i pieniędzy i bezpośrednio jej to deklaruje. Lydia odkłada tyle, ile może, z emerytury, aby przynajmniej coś wysłać swoim dzieciom.

Jedyne, co ją cieszy, to to, że jej syn regularnie wysyła jej zdjęcia i filmy z wnuczką za pośrednictwem sieci społecznościowej. A potem Lydia jest gotowa wysłać dzieciom ostatnią rzecz dla swojego ukochanego dziecka.

Wszyscy znajomi Lydii zgodnie twierdzą, że to jej syn powinien jej pomóc, a nie ona jego. A kobieta tak się wstydzi. Kupiła sobie nawet nowy dobry telefon i powiedziała wszystkim, że dał go jej syn. Ale Aleksey dał komuś znać, że to wszystko nieprawda, co jeszcze bardziej zdenerwowało Lydię.

A przez ostatni miesiąc Lydia i Aleksiej zaczęli się kłócić, związek już pęka w szwach. Wszystko pogarszał fakt, że jego dzieci chciały, aby tata sprzedał mieszkanie i podzielił pieniądze między syna i córkę. W zamian syn obiecuje zabrać ojca do siebie, ale tylko bez konkubiny. Kto potrzebuje cudzej ciotki?

Pomyślał Aleksiej, a Lidia płakała. Jej syn i synowa od razu dały do ​​zrozumienia, że ​​nie zabiorą jej na swoje miejsce. A jeśli teraz jej konkubent sprzedaje mieszkanie i wyjeżdża, na ogół ryzykuje pozostanie na ulicy, czego nikt nie potrzebuje.

Tak to się dzieje. Dlatego bez względu na miłość do dzieci, zawsze musisz mieć swój kącik. Niech nie duże, ale jednak... Niestety teraz nie można ufać nikomu, nawet dzieciom...

Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/psihologija/kogda-dazhe-detyam-nelzya-doveryat.html

Wkładam duszę w pisanie artykułów, proszę wesprzyj kanał, polub i zasubskrybuj

Instagram story viewer