List o takiej tematyce wysłał do mnie jeden z czytelników, co wywołało burzę emocji, oburzenia, współczucia i oczywiście potępienia. Ale po namyśle zastanawiałem się, dlaczego kobieta tak zdecydowała i co może sprawić, że mężczyzna zrobi to samo? Za zgodą autora listu publikuję go na swoim kanale. Wydarzenia są nieco zmieniane, aby nie wskazywać nadawcy swoją historią. Dalej jest sam list.
"Hej. Nazywam się Nadieżda i nie mogę już żyć tak, jak muszę. Codziennie myślę o spakowaniu i opuszczeniu męża, którego życie stało się nie do zniesienia. Zostawię mu moją córkę, bo sama do niego przyszłam, a ona jest owocem naszego małżeństwa. I to on jest winny zniszczenia małżeństwa, więc niech sam ją wychowa, a ja „umywam ręce”.
Poznaliśmy się 8 lat temu na stronie VKontakte. Wtedy nadal popularna była tam korespondencja i nie było promowanych serwisów randkowych. Rozmawialiśmy około pół roku, przed pierwszym spotkaniem, a na koniec postanowiliśmy zorganizować randkę.
Polubiliśmy się od razu i, jak mówią, „zapaliła się iskra”. To, co powinno mnie od razu zaalarmować, to jego ciągłe odwracanie uwagi przez telefon, napisali do niego, a potem zadzwonili. Ze względu na młodość wziąłem go za biznesmena. Jak się później okazało, był rzeczowy, ale w inny sposób.
Relacje rozwijały się szybko, po 3 miesiącach spotkań spotkaliśmy się razem, po pół roku zaszłam w ciążę. Byliśmy zszokowani, ale szczęśliwi. Zagraliśmy wesele, a sześć miesięcy później urodziła się nasza córka. Cudowne stworzenie, które kochałem całą duszą. Ale teraz nie o to chodzi.
Nawet w czasie ciąży mój mąż zaczął rzucać dziwne sztuczki. Albo zniknie na jeden dzień, bez odpowiedzi, bez cześć, a potem wróci do domu pijany z pracy i zacznie załatwiać sprawy. Wiedziałem o komunikacji z dziewczynami, ale pilnie przymykałem na to oko. Kiedyś strasznie przeklinali, ale potem wydawało mi się, że tak było na początku. Myślałem, że się do tego przyzwyczaimy, przyzwyczaimy się do tego i wszystko będzie dobrze. Ale było tylko gorzej.
Kiedy moja córka miała 1,5 roku musiałam iść do pracy i zostawić córkę mamie, mój mąż nie miał stałej pracy, ale też nie chciał siedzieć z dzieckiem. Poszedł gdzieś i nie widziałem od niego pieniędzy. Nie daj Boże pieluch lub przynoś jedzenia - to była prawdziwa radość.
Całkowicie pogrążyłem się w procesie pracy, stanąłem na nogi, dziecko poszło do ogrodu, więcej osiągnąłem i zarobiłem. Mój mąż jeszcze gdzieś pojechał, ale nie było od niego dużo pieniędzy.
Kupiłem samochód, naprawiłem, wyżywiłem i ubrałem całą rodzinę, opłaciłem wszystkie wydatki.
A teraz, po 6 latach małżeństwa, dowiaduję się, że mój mąż ma inne kobiety. Tak, to inni. Było dwóch. O jednym dowiedziałam się od sąsiadki, widziała jak jej mąż ciągle przychodzi z nią do naszego domu, kiedy mnie tam nie ma. Druga mieszkała na sąsiedniej ulicy i była w ciąży. Od mojego męża. Dziewczyny nie były moją fantazją, znalazłam korespondencję i mój mąż w końcu przyznał się do wszystkiego.
Potem były śluby i obietnice, że nigdy więcej iz nikim. Ale nie ma już zaufania, nie ma już miłości i chcę zacząć wszystko od nowa. I żeby mój mąż, przez te wszystkie lata, kiedy starałem się dla naszej rodziny, zostawić córkę, żeby w końcu stał się odpowiedzialny i zrozumiał, jak to wszystko ciągnąć na siebie.
Jestem gotów płacić alimenty, odbierać w weekendy iw ciągu tygodnia, jeśli to możliwe. Ale chcę wolności i nie jestem już gotowa brać wszystkiego na siebie. To jego wina i jestem zmęczona.
Mam karierę, moja córka chodzi teraz do szkoły i nie mam okazji połączyć wszystkiego. W końcu jest ojcem i jego obowiązkiem jest jej wychowanie.
Powiedz mi proszę, jak mogę być? Nie mogę się ostatecznie zdecydować, ale już jestem na granicy.
Napisz swoje wersje w komentarzach.