Arina wcześnie dojrzewała. Mówiąc dokładniej, jej głowa pracowała jak dziecko, ale pragnienie małżeństwa, posiadania dzieci i życia oddzielnie od rodziców było zawsze obecne. Dziewczynka urodziła syna, gdy miała zaledwie 18 lat. Była dumna, że spotyka się z dorosłym, osiadłym w życiu mężczyzną, który utrzymywał ją od stóp do głów. Ale tak się złożyło, że Arina popełniła mały błąd przy wyborze partnera. I poszła rodzić, kiedy ojciec dziecka był w więzieniu.
Nikołaj zachowywał się odpowiedzialnie, często pisał listy, dzwonił, mówił bardzo miłe słowa. Arina nie wiedziała, że wszyscy więźniowie, odsiadując wyrok za swoje czyny, stają się romantyczni, uważni, szarmanccy. Naprawdę wierzyła, że jej mężczyzna był najlepszy, a fakt, że wpadł do więzienia był tylko przypadkiem, mógł się zdarzyć każdemu. Poza tym może został wrobiony. Nikołaj wyszedł, gdy jego syn Leshka miał 4 lata.
Mężczyzna nadal budował z siebie prawdziwego mężczyznę, więc zawołał Arinę do małżeństwa, aby założyć rodzinę. Czekała, nie chodziła z nikim, a jej syn jest pospolity, co tu myśleć. Nawiasem mówiąc, matka Ariny, bardziej niż sama dziewczyna, pragnęła tego ślubu. Ale teraz nie o to chodzi, ale o pierwszą i ostatnią resztę nowo utworzonej rodziny!
Arina w swoich latach nigdy nie była nad morzem. Poza tym mój syn miał już prawie 5 lat, chciałem go tam zabrać, aby mógł oddychać morskim powietrzem, pływać, próbować wszelkiego rodzaju słodyczy. A Arina długo oszczędzała na swoje marzenie, oszczędzała z pensji, a mimo to udało jej się zebrać niewielką kwotę pieniędzy. W zasadzie można było skromnie odpocząć.
Ale potem Nikołaj zaczął siadać na ogonie:
- Ciekawe dokąd pojedziesz na wakacje?
- Kohl, planowałem zabrać Lyoshkę nad morze, mówią, że morskie powietrze jest bardzo przydatne, - Arina musiała wyznać wszystko mężowi.
„Więc idziesz beze mnie?” Che, pójdziesz tam z zalotnikami, prawda? Nie, to nie wystarczy. Ja też pójdę z tobą - Nikołaj pewnie ogłosił swoje plany.
„Kolya, tak długo oszczędzałam, ale pieniędzy starczy tylko na dwoje, trzeciego nie wyciągnę” – Arina była podekscytowana, bo bała się męża.
- Więc Arinchik, nie marudźmy, wezmę pieniądze. Powinienem jutro dostać pensję - Nikołaj objął żonę ramieniem i pocałował ją w czoło.
Następnego dnia Nikołaj nie dostał plastra, a następnego dnia również zapadła cisza. Arina martwiła się, nadszedł czas, aby wziąć bilet, jeśli jej mąż naprawdę zamierza z nią jechać.
– Wiesz, dzieciaku, naprawdę jest kilka problemów w pracy. Chodź, kup bilet za własne pieniądze, a wtedy zwrócę ci go, gdy tylko pieniądze się pojawią - w rzeczywistości sam Nikołaj nawet nie wiedział, kiedy otrzyma pensję i ile.
- Ale Kola, zostały mi tylko pieniądze na zakwaterowanie i wyżywienie. A jeśli teraz kupię ci bilet, umrzemy tam z głodu - wyszeptała Arina prawie ze łzami.
„Więc, maleńka, wszystko będzie dobrze, powiedziałem”, Nikołaj machnął ręką na żonę i pociągnął łyk herbaty z kubka.
Arina była zdenerwowana, rozumiała, że po prostu nie ma wyboru, mąż nie pozwolił jej nigdzie jechać z synem. Musiała kupić bilet dla męża. Następnego dnia Nikołaj wrócił do domu późno i bardzo pijany, po czym Arina zdała sobie sprawę, że otrzymał pensję i stracił ją w barze. Dziewczyna była zdecydowana zwrócić bilet mężowi i iść bez niego. Ale zatrzymał ją przy drzwiach:
- W porządku, więc pójdziesz wygrzewać się na słońcu, a ja zostanę tu w kurzu miasta? Chyba nie myślisz, że jestem człowiekiem, prawda? Chcę też pojechać nad morze!
Arina bała się kłócić z mężem. Pożyczyła więc trochę pieniędzy od znajomych, wyjęła skarbonkę, w której odkładała pieniądze na zimę ubrania, jakoś udało się zebrać normalną ilość i cała rodzina wyruszyła w umówiony dzień zrelaksować się.
Ale dla Ariny trudno było nazwać to wakacjami. Nikołaj po prostu nie wyschł, był dla niej niegrzeczny, gdzieś zniknął, a także ukradł pieniądze swojej żonie. Doszło do tego, że Arina nie wiedziała, jak nakarmić syna. Kupiliśmy ziemniaki i zjedliśmy, a także poszliśmy na targ, spróbowaliśmy owoców, żeby chociaż coś zjeść za darmo. A Nikołaj był zawsze z butelką piwa, podczas gdy jego rodzina szukała czegoś do jedzenia.
Wszyscy, którzy schudli, wracali do domu, Arina i Leshka, bo zawsze byli głodni, a Nikołaj, bo nie miał czasu na jedzenie, pił.
To taka smutna historia! Czy to nie czas na rozwód z takim mężem? Ponieważ Arina nadal toleruje jego wybryki, chociaż wydaje się, że ich związek został już postawiony!
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/zhizn/a-ne-pora-li-razvoditsya-s-muzhem-situaciya-kotoraya-postavila-tochku-v-otnosheniyah.html