Istnieje coś takiego jak „syndrom ratunkowy”. W rzeczywistości jest wielu ludzi, którzy z dobrymi intencjami starają się komuś pomóc, coś doradzić, a nawet rozwiązać problemy innych ludzi. Okazuje się, że czynią dobro siłą, gdy nikt ich nawet o to nie pyta. Czy trzeba to zrobić?
„Ratownicy” są pewni, że czynią ludziom dobro, bo są kochani, bo życzą im szczęścia i wszystkiego najlepszego. Szczerze w to wierzą, narzucając swoim bliskim własne przekonania, co lepiej robić i jak lepiej żyć. W rzeczywistości to narzucenie jest dość podstępną cechą i może prowadzić do pogorszenia relacji z ludźmi, utraty zdrowia i załamań nerwowych! Jeśli również uważasz, że powinieneś pomóc wszystkim, ten artykuł jest dla Ciebie!
A może trzeba o siebie zadbać i nie spieszyć się z ratowaniem całego świata?
Będzie o wiele lepiej, jeśli zadbasz o własne życie, skoncentrujesz się na sobie. Wtedy wszyscy wokół zobaczą Twój sukces i zaczną się do Ciebie zwracać. Spójrz, kiedy człowiek sam nie jest szczęśliwy w życiu i nie cieszy się życiem, zaczyna wszystko, co się dzieje reaguje agresywnie wokół niego, bardzo dramatyzuje, a problemy innych wydają mu się niesamowicie przerażające i kompleks. Pędzi więc z pomocą, zamiast dbać o swoje życie. A jeśli ktoś jest niezadowolony z własnego życia, to nie ma absolutnie żadnych środków, aby pomóc bliźniemu.
Przestań żyć w dramacie!
Przykładem jest relacja między rodzicami a dziećmi. Mamy i tatusiowie oczywiście chcą jak najlepiej dla swojego potomstwa, więc ingerują w swoje życie osobiste, a potem są obrażeni, że nikt nie docenia ich pomocy. I może się też zdarzyć, że dzieci przyzwyczają się do tego i będą nieustannie czekać na pomoc rodziców, zamiast rozwiązywać własne problemy i przejmować inicjatywę. I pewnego dnia wciąż muszą stawić czoła wszystkim realiom życia i nagle zrozumieją, jak trudno jest wszystko zrobić i jak okrutny jest świat. Możesz zaoferować pomoc, ale nie powinieneś jej na siłę.
Niech ludzie idą własną drogą
Tutaj dobrze czynisz, a na co czekasz? Najprawdopodobniej docenisz te impulsy? A jeśli narzucasz swoją pomoc i swoją opinię, oznacza to, że po prostu domagasz się siebie kosztem innych. Kieruje tobą duma, ponieważ nagle zdecydowałeś, że umiesz prawidłowo myśleć, działać, żyć.
Po prostu nie szanujesz człowieka, nie pozwalasz mu się rozwijać samodzielnie, nie doceniasz tego, że chce robić to, co uważa za stosowne. A także uniemożliwiasz mu popełnienie błędu, do którego absolutnie każdy ma prawo!
Ponadto, nawet jeśli dana osoba się z tobą zgodzi, będzie miał nieprzyjemne uczucie w swojej duszy, a to z pewnością wpłynie na twój związek z nim. Okazuje się, że pomagając człowiekowi na siłę, marnuje się siły, energię, zasoby, a człowiek nie rozwija się samodzielnie.
Przestań uczyć innych
Kiedy człowiek próbuje uczyć innych, pokazując innym, jak postępować, a jak nie, po prostu zapewnia siebie! Jeśli ktoś ceni siebie, to nie ma ochoty uczyć innych rozumu. Czy jesteś starszy, mądrzejszy, bardziej doświadczony? No i wykorzystaj to wszystko dla siebie i swojego życia. Nie wspinaj się na innych, jeśli nikt cię nie poprosi!
O wiele lepiej będzie, jeśli po prostu zaczniesz kochać swoich bliźnich, akceptować siebie i ich, poprawnie budować relacje z innymi. Ale co, jeśli nadal chcesz komuś pomóc? Zapytaj go, czy potrzebuje twojej pomocy! Tak, wszystko jest takie proste i nie ma potrzeby budować z siebie bohatera i wielkiego ratownika!
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/psihologija/pochemu-ne-nuzhno-nasilno-prichinyat-dobro.html