Minęło 5 lat odkąd Tamara Pietrowna przeszła na emeryturę. Na starość postanowiła kupić sobie małe mieszkanie. Przestrzeń mieszkalna znajdowała się na obrzeżach miasta. Ponieważ była bardzo martwa, konieczne były naprawy, a jedynym, który mógł pomóc Tamarze Pietrownej, był jej zięć Nikołaj.
Nikołaj jest z zawodu budowniczym, więc kobieta liczyła na jego pomoc. Mieszkanie było gotowe do wykończenia, prawie nie było mebli i wyposażenia - tylko gołe ściany. Dlatego Tamara Pietrowna myślała, że wszystko zajmie maksymalnie tydzień, a nie więcej.
Muszę powiedzieć, że ręce Mikołaja były po prostu złote, zawsze wykonywał swoją pracę sprawnie i pięknie. Dlatego Tamara Pietrowna, nawet nie wątpiąc w nic, postanowiła zwrócić się do swojego zięcia. Trzeba było przykleić tapetę, pobielić sufit, no i położyć linoleum. Reszta kobiety planowała po prostu posprzątać iw zasadzie mieszkanie miało stać się bardzo ładne. Tamara Pietrowna nie mogła jeszcze zmienić kanalizacji, więc postanowiła odłożyć to na lepsze czasy.
Kobieta omówiła wszystko z zięciem i kupiła niezbędne materiały. Wszystko było w budżecie, ale sama Tamara Pietrowna nie miała już siły ze względu na swój wiek i dlatego była cała nadzieja dla Nikołaja. Mężczyzna nie odpowiedział jej nic konkretnego, powiedział tylko, że oddzwoni później.
Ale Nikołaj nigdy nie dzwonił, ale dzwoniła jego żona, tj. córki Tamary Pietrownej i zbeształ matkę za zmuszenie Koli do rozwiązania jej problemów. No tak, mężczyzna ma już dużo pracy, trzeba spłacić kredyt hipoteczny, wyżywić dwoje dzieci. Teraz włoży wszystkie siły w remont mieszkania dla teściowej, a potem co będą jeść? I nie chciał iść na peryferie. Tamara Pietrowna bardzo się obraziła. Zięć miał samochód i było blisko, żeby do niej jechać, dlaczego dzieci były wrogo nastawione do jej propozycji? Ponadto sama kobieta nigdy nie odmówiła swojej córce i zięciowi, gdy potrzebowali pomocy. Na przykład zawsze zgadzała się siedzieć z dziećmi, mogła je zabrać do ogrodu lub zabrać z powrotem i zawsze dawała im dobre prezenty, nigdy nie szczędziła pieniędzy.
Ale z jakiegoś powodu córka bardzo się spięła, gdy zdała sobie sprawę, że jej mąż będzie musiał dokonywać napraw za darmo, nawet jeśli za matkę. Ogólnie rzecz biorąc, para była bardzo zaskoczona, gdy Tamara Pietrowna nagle kupiła mieszkanie. Sami mówią, że żyją na hipotece, Nikołaj musi całymi dniami kręcić się w pracy. Myśleli, że matka żyje od wypłaty do wypłaty, ale udało jej się nawet zrobić zapas. Kobieta wyjaśniła córce, że całe życie odkładała, że jest naliczana składka na procent, żeby później mogła mieszkać osobno, ale chciała sprzedać swoje mieszkanie. Wzięcie kredytu hipotecznego na starość jest przerażające, a wtedy jest mało prawdopodobne, że otrzyma. Córka na ogół wysłuchała matki, ale nie zmieniła zdania, powiedziała, że jej mąż ma dużo pracy i nie ma czasu na naprawę jej mieszkania.
Tamara Pietrowna nie miała innego wyjścia, jak sama przystąpić do naprawy. Ale siły ledwo starczały tylko na pół dnia. Nogi strasznie bolały, plecy też dały o sobie znać, a wieczorem ciśnienie skoczyło.
Wtedy kobieta zdecydowała się wynająć mieszkanie, które później planowała sprzedać, a dochód zarobił na naprawie, płacąc zięciowi. Kiedy wszystko powiedziała Nikołajowi, od razu udzielił pozytywnej odpowiedzi. Za pieniądze, jak się okazało, zięć był gotowy na wszystko. A po 5 dniach naprawa została zakończona!
Jak pięknie stało się w mieszkaniu. Rzeczywiście, Nikołaj jest mistrzem swojego rzemiosła! Ale teraz Tamara w ogóle nie miała pieniędzy. Chociaż wszystko zostało dobrze rozwiązane, kobieta miała bardzo nieprzyjemny posmak w duszy. Stopniowo Tamara Pietrowna urządziła mieszkanie, przenosząc niektóre meble i sprzęty ze swojej starej przestrzeni życiowej. A żeby dzieci zaczęły chodzić rzadziej, więc tylko po to, żeby zobaczyć wnuki.
Zastanawiam się, co myślisz o tej sytuacji? Czy zięć miał pomagać teściowej za darmo, czy też robił wszystko dobrze?
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/psihologija/zyat-gotov-na-chto-ugodno-radi-deneg.html