W zniekształconym tłumaczeniu oznacza to dosłownie ssanie masła. W rzeczywistości bardziej jak płyn do płukania ust.
Włóż do ust łyżkę oleju roślinnego i płucz między zębami przez 20 minut, aż olej zamieni się w białą emulsję. Połknięcie tego jest surowo zabronione.
Gdzieś z dziczy medycyny alternatywnej. Entuzjastyczni ludzie wierzą, że toksyny i pasożyty są wysysane przez usta. W rzeczywistości nic nie jest wyciągane przez błonę śluzową jamy ustnej. To było od razu jasne, więc technika ssania masła bardzo szybko przeskoczyła z obszaru ogólnej poprawy zdrowia do obszaru higieny.
Otóż wszyscy wiedzą o stuletniej historii antybakteryjnego płynu do płukania ust z olejkami eterycznymi. Dlatego też tutaj próbowali dostosować ssanie oleju.
Początkowo dentyści byli zaskoczeni takim sąsiedztwem, a potem powoli różne stowarzyszenia dentystyczne zaczęły obalać i bardzo ostrożnie oświadczać, że nie ma z tego korzyści dla jamy ustnej. W tym samym czasie stowarzyszenia dentystyczne zgłosiły poprawkę, że najprawdopodobniej nie było nic złego. Prawdopodobnie dlatego, że ta dziwaczna procedura wygląda jak ceremonia religijna. A takie rzeczy nie są akceptowane do głośnej krytyki.
Otóż ta bzdura zajęła honorowe miejsce wśród zaleceń stomatologicznych (jako bezużyteczne) i jednocześnie karmi alternatywnych ludzi, którzy są gotowi promować wszystko, co nie jest zabronione.
Czy nie… rano płukałeś ust?