Szczerze mówiąc, niektórzy z moich kolegów też „pływają” w tej materii. Jeden z popularnych fthisiatra zasugerował wdychanie gorącego roztworu sody przez rondel.
Nie, bracia, to nie zadziała w ten sposób. Jeśli rozpuścisz sól lub sodę w wodzie, to podczas gotowania ta sól lub soda pozostanie w wodzie. Nawet gdy rondel się wygotuje, prawie cała sól pozostanie na dnie. Gdyby sól odleciała wraz z wodą, niektórzy producenci soli zbankrutowali. W ten sposób odparowują swoje solanki.
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli posypiesz piec roztworem soli w wannie, to niektóre kropelki wody wraz z solą wylecą stamtąd jako oparzone i wysuszone w powietrzu. Może to wydzielać zapach soli, a gdzieś na powierzchni osiądzie bardzo mało soli. W każdym razie nie możesz robić inhalacji, więc nie przejmuj się.
Ziemniaki również nie odparowują z rondla, więc nie oczekuj, że podasz nad nimi najczystszą skrobię. Gdyby ziemniaki wyparowały z barszczu, balibyśmy się zdjąć pokrywkę z patelni. Aby potem nie łapać ziemniaków po całej kuchni.
Co? Tak! Krople soli wylatują z oceanu i pokrywają solą pobliskie powierzchnie. Ale na drogach wzdłuż morza zwykle nie leżą grube warstwy soli. Więc nie możesz już fantazjować na ten temat.
A w halokomorze, gdzie na ścianach wisi sól, oddychamy nie odparowaną solą, ale opadłymi ziarenkami soli. To tylko kurz. I tak, może być łagodnie pomocny w przypadku astmy lub alergicznego nieżytu nosa, ale nie na tyle, abyś mógł to zauważyć.
Więc bracia, nie zawracajcie sobie głowy inhalacją parową. Odparowują stamtąd tylko woda i substancje lotne, takie jak alkohol czy olejki eteryczne.
W każdym razie inhalacja parowa nie jest obecnie praktykowana. Ludzie często posypują nimi nosy, gardła i kolana.
Czy próbowałeś coś oddychać?