Jeśli w Twojej rodzinie są starzy rodzice, dziadkowie, starsi, ewentualnie niedołężni, poważnie chorzy, to nie wstydź się ich dotykać, przytulać, mówić, że ich kochasz. Może ci się wydawać, że w ogóle nie reagują na takie przejawy uczuć, ale bardzo się mylisz! Starość przychodzi do osoby, ale uczucia, wstyd, potrzeby - wszystko to nie znika.
Nawet stara kobieta na zawsze pozostanie kobietą, a stary mężczyzna zawsze będzie mężczyzną! To z zewnątrz wydaje ci się, że przeżyli własne, bezpłciowe stworzenia, które niczego nie rozumieją. W rzeczywistości wciąż się wstydzą, gdy mówią lub robią coś złego, po prostu chcą i oczekują uwagi bliskich, potrzebują uścisków i pocałunków, tak jak młodzi ludzie! W szpitalu osoby starsze zawsze starają się przykryć prześcieradłem przypadkowo odsłonięte genitalia. Bo się wstydzą!
Na przykład przypadek kobiety, której usunięto jedną pierś. Leżała na kanapie w szpitalu, zakrywając sutek na drugiej piersi, odsłonięty do pasa. A kiedy lekarze cofnęli jej rękę, nieśmiało odwróciła twarz. Wydaje Ci się, że nic takiego, no cóż, zwykła pacjentka, stara kobieta, a ona jest przede wszystkim kobietą. A jej wstyd nie znika z wiekiem.
Czy uważasz, że twoi starzy chorzy krewni w ogóle nic nie rozumieją i nie chcą zwracać na siebie uwagi? Tak, mogą mieć demencję lub chorobę Alzheimera, ale nadal potrzebują uścisków bliskich, pocałunków, miłych słów. Ale nie jest ci trudno przytulić ukochaną osobę i coś mu powiedzieć, zjeść z nim lunch, przypomnieć sobie coś zabawnego, coś, co on wciąż pamięta.
Starzy ludzie już stają się dla nas bezpłciowi. Tracą oczywiście moc, trudno im szybko myśleć, nie mogą, jak dawniej w młodości, ruszać się błyskawicznie, może nie potrafią sobie służyć, ale nie masz pojęcia, jak bardzo się wstydzą, gdy są za nimi są pod opieką. Kiedy dzieci je karmią, kiedy wnuki muszą je kąpać, kiedy pielęgniarki w szpitalu muszą zmieniać pieluchy. Ten wstyd nigdzie nie znika, a fakt, że nie mogą nic zrobić pomimo tego, co się dzieje, sprawia, że są jeszcze bardziej zawstydzeni i bardziej bolesni.
Wydaje ci się, że twoja matka, która straciła rozum, absolutnie cię nie poznaje i patrzy na ciebie jak na puste miejsce, wcale nie potrzebuje miłości. A ty bierzesz ją za rękę i patrzysz jej w oczy, jest ból. Ponieważ uczucia nigdzie nie idą, każdy chce czuć się kochany i potrzebny, nawet osoby starsze. Jeśli dana osoba nie ma już możliwości okazania swoich uczuć, nie oznacza to, że ich nie ma. Na starość wciąż istnieją potrzeby, pragnienia, nawet jeśli osoba jest sparaliżowana stanem warzyw lub straciła rozum z powodu demencji. Szanse maleją, a nawet stopniowo znikają, ale nie ma takiej potrzeby! A przez to, że tego nie rozumiemy, nasi kochani starzy ludzie zaczynają odczuwać ból w swoich duszach…
Nawet półumarli potrzebują miłości, nawet półumarli. To pewnie brzmi dziwnie, ale zmarli też potrzebują miłości! Na przykład jeden chłopiec siedział obok swojego zmarłego dziadka i trzymał go za rękę, czekając na przyjazd karetki. A na pogrzebie nawet nie płakał, wręcz przeciwnie, był jasny i spokojny, ponieważ udało mu się wyrazić całą swoją miłość, a wszystko to uczuciami do ukochanej.
Nie boję się starości, boję się słabości. Boję się, że moje dzieci i wnuki pomyślą, że nie potrzebuję już ich uścisków i pocałunków, nie chcę być dla nich ciężarem. Będę się wstydził, że zmieniają mi pieluchy i karmią mnie łyżeczką, a na próżno mówią: „nie będzie cię to już obchodziło”. Nie, nie będzie. Starość odbiera zdrowie, siłę, moc, ale nie odbiera wstydu, uczuć i potrzeb…
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/psihologija/s-nastupleniem-starosti-styd-potrebnosti-i-chuvstva-ne-ischezajut.html