Nie. Nie zawarty. Alkohol działa hamująco na układ nerwowy i spowalnia. Jest środkiem uspokajającym. Gdyby alkohol był stymulantem, to dostałby go kierowcom przed lotem. Jak kawa. Ale tak nie jest. Z jakiegoś powodu.
Alkohol zaburza pracę mózgu, a pijana osoba wariuje. Nie jest to jednak efekt stymulujący, czyli ekscentryczność.
Alkoholicy mają zupełnie inną historię. Alkohol również działa na nich jako hamulec. Realizowane jest to poprzez receptory kwasu gamma-aminomasłowego.
Kwas gamma-aminomasłowy jest główną substancją hamującą w naszym mózgu. Alkohol może łaskotać te same receptory, na których znajduje się kwas gamma-aminomasłowy. Z tego powodu alkohol spowalnia mózg.
U alkoholików alkohol łaskocze te receptory tak długo, że wydają się wypalać. I prawie nie działają. Kwas gamma-aminomasłowy prawie nie ma na nie wpływu. Poza alkoholem nie ma nikogo, kto by ich połaskotał. Dlatego alkoholik może dużo pić i nadal wygląda na stosunkowo normalny. Zwykły człowiek na jego miejscu już zapadłby w śpiączkę. Oznacza to, że alkohol alkoholika nieco zwalnia, ale w mózgu nie ma innych hamulców.
A teraz wyobraź sobie, że ten prawie pełen wigoru alkoholik przestaje pić.
Codzienne dawki alkoholu tłumiły i koiły mózg alkoholika. Można powiedzieć, że alkohol stał się jego natywną substancją hamującą. Wtedy alkoholik przestaje pić, a po kilku dniach jego mózg nie ma już nic do powstrzymania. Nadchodzi wiewiórka, a pijak zaczyna wariować. Będzie już ekscytacja. Oznacza to, że ten dziwak nie był stymulowany alkoholem, ale powściągliwy. Nie jest stymulantem.
Jeszcze raz
U alkoholików alkohol zastępuje wewnętrzny mechanizm hamujący. Ponieważ alkohol zwalnia. Jeśli alkoholik odmówi alkoholu, nic go nie spowolni, a nadejdzie wiewiórka. Rozumiem?
A teraz powiedz mi, dlaczego nie możesz mieszać alkoholu z używkami, takimi jak kawa?
Sprawdź moje artykuły na temat alkoholu: