Witam wszystkich czytelników mojego kanału!
Znowu chcę z tobą porozmawiać o makijażu i omówić, jakie etapy makijażu możesz pominąć bez wyrzutów sumienia i obaw, że robisz coś źle.
Wcześniej branża kosmetyczna bardzo poważnie traktowała makijaż: wiele zakazów, ograniczeń i uprzedzeń. Ale to już przeszłość, makijaż stał się bardziej ekspresyjny, a zakazy stają się coraz mniejsze. A kto mi czegoś zabroni, skoro tak bardzo lubię malować, to mnie to nie szpeci i wszystko pięknie się ułoży. Jedyne, co może nas ograniczać, to pewne niuanse w stosowaniu produktu, ale od każdego zależy, czy je zastosuje, czy nie.
Pierwszym krokiem, który możesz pominąć, jest dźwięk
Odważne stwierdzenie, prawda? Jeśli jesteś zadowolony ze stanu swojej skóry, to ton będzie dla Ciebie niepotrzebnym zakupem. Nawet jeśli masz dezorientujące niuanse kolorystyczne, możesz je zamaskować korektorem punktowym, aby dopasować go do koloru skóry.
Ostatnio coraz częściej łapię się na myśleniu, że przy makijażu dziennym ręka w ogóle nie sięga po ton, nawet najlżejszy. A ja wybieram korektę kremową, bo suche tekstury mogą się przyklejać.
Od moich subskrybentów powyżej 50 roku zdałem sobie sprawę, że wielu nie lubi używać tonu. Ktoś chce skrócić czas na makijaż, ktoś nie lubi uczucia „maski na twarzy”. Dlatego drogie kobiety, możecie się bez niego obejść.
Drugim krokiem, który możesz pominąć, jest puder
Do czego wiele osób używa pudru? Bo cera tłusta i chcę, żeby była bardziej matowa. Rozświetl suchą skórę pudrem odbijającym światło. Użyj pudru do utrwalania, aby makijaż wyglądał dłużej. Jeśli nie masz takich pragnień, całkiem możliwe jest obejście się bez proszku i usunięcie tłustego połysku za pomocą matujących serwetek.
Oczywiście pudry mam w kosmetyczce. Po prostu dlatego, że często piszę o kosmetykach, a obowiązkiem powinny być, żeby Wam pokazać. W makijażu w ogóle nie używam pudru, nie lubię ich uczucia na skórze.
Trzeci krok, który możesz (a czasami powinieneś!) pominąć to rzeźbiarz
W zeszłym roku zakochałam się w rzeźbiarzach, bo wciąż mają zimny wydźwięk, który niewłaściwie zastosowany może dodać wieku i zmęczyć twarz.
Jeśli twoje kości policzkowe są wyraziste, nie trzeba ich jeszcze bardziej podkreślać rzeźbiarzem, wizualnie, bez niego makijaż nie będzie gorszy. To prawda, że może być gorzej, jeśli zdecydujesz się na zwężenie twarzy (mówił prawie wierszem), słabo zacieniając rzeźbiarza lub nakładając go w niewłaściwym miejscu.
Korektę twarzy można wykonać za pomocą bronzera, jest cieplej.
Czwartym produktem do pominięcia jest korektor
Uwielbiam korektory. Zawsze go używam, bo mam siniaki pod oczami i pojawiają się niedoskonałości. Ale jeśli nie masz siniaków i zagłębień pod oczami, możesz to zrobić jednym tonem (jeśli oczywiście tego użyjesz).
Od siebie powiem, że czasami może nie być potrzebna w codziennym makijażu. I sensowne jest nałożenie kolejnej warstwy, jeśli nie masz wyraźnego powodu do korekty.
Piątym narzędziem, którego nie trzeba używać, jest zakreślacz
Wow, uwielbiam rozświetlacze i mam ich ponad 20 w kosmetyczce. Ale są sytuacje, kiedy lepiej z niego nie korzystać. Na przykład: zmarszczki i nierówności na skórze, połysk może je dodatkowo uwydatnić. I ogólnie, jeśli z jakiegoś powodu nie lubisz rozświetlacza, to po co zgwałcić siebie.
Ten artykuł do niczego Cię nie wzywa. Chciałem tylko powiedzieć, że jeśli nie chcesz używać produktu, możesz się bez niego obejść i nie używać go tylko dlatego, że ktoś powiedział „musi”.
Jeśli interesuje Cię wszystko, co związane z makijażem - postaw „kciuki w górę” i zasubskrybuj kanał!