Kierowcy zabierają samochody za długi komunalne

click fraud protection

Eksperyment prowadzony jest w pięciu regionach Ukrainy. Policja uzyskała prawo do zatrzymania kierowców-dłużników i odebrania im samochodu za długi komunalne, alimenty i grzywny

Pierwotne sankcje zostały nałożone na Ukraińców, którzy uchylają się od płacenia rachunków za media, alimentów, grzywien i innych obowiązkowych opłat. Teraz policja może zatrzymać takiego „unikającego” na drodze i zażądać od niego spłacenia całej kwoty długu na miejscu. Jeśli dłużnik odmawia zapłaty, samochód mu zostaje odebrany. Tak: wyjechałem na „koniu” i wróciłem do domu na piechotę. Do tej pory projekt ten został uruchomiony w pięciu regionach Ukrainy, ale w których jest utrzymywany w ścisłej tajemnicy. Próbowaliśmy zrozumieć, jak działa ta innowacja i dowiedzieliśmy się, gdzie są już schwytani pierwsi defaulters.

Wspólny projekt wykonawców i policji

Wcześniej kierownictwo odwiedziło dłużników / istockphoto.com

Nie jest tak łatwo „wybić” długi od uporczywego niewypłacalności w naszym kraju. Najpierw należy zgromadzić określoną kwotę, następnie dłużnik zostaje pozwany. Sąd decyduje o przymusowym pobraniu pieniędzy, a dane są przekazywane do Państwowej Służby Wykonawczej (GIS). Potem GIS może latami odwiedzać dłużnika i całować zamknięte drzwi.

instagram viewer

W tym roku postanowili poważnie potraktować defaulters. Latem służba wykonawcza uzyskała dostęp do wszystkich kont bankowych Ukraińców, a teraz może stamtąd automatycznie odpisywać długi - jak mówią, bez wypowiadania wojny. A od początku zeszłego tygodnia GIS połączył siły z policją krajową: od teraz wykonawcy mogą śledzić samochody dłużników na drogach kraju w czasie rzeczywistym.

Służba wykonawcza uzyskała dostęp do kamer monitoringu systemu Bezpieczne Miasto (system ten jest obecnie zainstalowany we wszystkich większych miastach i na głównych autostradach Ukrainy). Gdy tylko pracownicy GIS zauważą samochód dłużnika, natychmiast przekazują informację ze współrzędnymi do policji i zatrzymują samochód dosłownie kilka kilometrów po wejściu w pole widzenia kamery. Dłużnikowi natychmiast proponuje się spłatę kwoty długu. To prawda, nie gotówką, ale przelewem na konto. Tym, którzy odmówią, grozi konfiskata samochodu. Możesz go odebrać dopiero po pełnej spłacie zadłużenia.

Obecnie wspólny projekt GIS i Policji Państwowej działa w pięciu regionach Ukrainy. Jednak już pokazał swoją niezwykłą skuteczność. W ciągu zaledwie kilku dni udało się zebrać od kierowców 64 tys. alimenty hrywien 39 tys. UAH w podatkach i 17 tys. Kary UAH za wykroczenia drogowe. W tym samym czasie skonfiskowano tylko dwa samochody. „Wielu dłużników, po zatrzymaniu przez pracowników Policji Państwowej, a jeśli chodzi o konfiskatę pojazdów z tytułu zadłużenia, chętnie zgadzają się zapłacić w pieniądzach, jeśli tylko nie wezmą samochodu ”- wyjaśnił dziennikarzom wiceminister sprawiedliwości GIS Andrey Gaiczenko.

Konfiskata samochodu: kto powinien się bać

Windykacja na drodze jest możliwa tylko na mocy orzeczenia sądu / istockphoto.com

W jakich regionach kraju działa system windykacji „drogowej” z oczywistych względów nie jest wymieniany. Dzięki tajemnicy GIS chce zdyscyplinować wszystkich dłużników na Ukrainie i liczy, że pod groźbą konfiskaty samochodu dobrowolnie spłacą dług. Andrei Gaichenko ostrzega jednak, że co tydzień to lub inne duże miasto jest przyłączane do projektu, a do końca roku współpraca GIS z policją rozszerzy się na cały kraj.

Media już przeciekają informacje o pierwszych „ofiarach” nowego projektu. Na przykład w regionie Nikołajewa Daewoo Lanos został aresztowany od mężczyzny, który był winien 17 tysięcy rubli za sieć ciepłowniczą. godz. Pojawiły się informacje, że z projektem związane są Kijów i Charków. A wczoraj Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy poinformowało na swoim Facebooku o zatrzymaniu samochodu zalegania z alimentami w Odessie.

Jednocześnie Andrij Gajczenko podkreśla, że ​​policja może zatrzymać dłużników tylko w przypadku orzeczenia sądu o przymusowej windykacji długu. „Bez orzeczenia sądu, które weszło w życie, władze GIS nie ściągają długów za mieszkanie komunalne. Zdecydowana większość dłużników mieszkaniowych i usług komunalnych, a jest to 99 na 100, nie posiada takich orzeczeń sądowych. Dlatego nie mają się czego obawiać” – napisał wiceminister sprawiedliwości na swojej stronie na Facebooku.

Będziesz także zainteresowany przeczytaniem:

Co się stanie, jeśli samochód zostanie odebrany przez lawetę?

Co się stanie, jeśli okoliczności zmuszą Cię do naruszenia przepisów ruchu drogowego?

Instagram story viewer