Które szkoły będą działać w trybie offline i gdzie zostanie wprowadzone nauczanie na odległość? Czy legalne jest zawieszanie nauczycieli bez szczepień? Odpowiedzialny Rzecznik ds. Edukacji
W wielu krajach na całym świecie szczepionka Covid-19 stała się już warunkowo obowiązkowa. Nie zmuszając ludzi do szczepień, pracodawcy faworyzują jednak zaszczepionych obywateli. Na przykład znana na całym świecie agencja informacyjna CNN niedawno zwolniła trzech pracowników, którzy odmówili szczepienia. Wygląda na to, że na Ukrainie postanowiono również, aby szczepienia były dobrowolne i obowiązkowe. Przynajmniej w sferze publicznej. W zeszłym tygodniu Rada Ministrów zabroniła szkołom pracy w trybie offline, jeśli 80% pracowników nie zostało zaszczepionych przeciwko koronawirusowi.
Które szkoły będą działać „zdalnie”
Zgodnie z nowymi przepisami prawie wszystkie szkoły w kraju znów będą działały „zdalnie” / istockphoto.com
Po stosunkowo długiej przerwie zachorowalność na koronawirusa na Ukrainie znów rośnie. Eksperci przewidują, że jesienią kraj może powrócić do ograniczeń kwarantanny. W końcu szczep Delta, który teraz „działa” głównie na zachodzie, jest obowiązkowy
będzie dotyczyć wszystkich regionów. Czy szkoły będą działać w warunkach kwarantanny? Gabinet Ministrów mówi tak. Jedyny warunek postawiony przez urzędników: aby pracować w trybie offline, co najmniej 80% pracowników szkoły musi być zaszczepionych.Odpowiedni dekret wszedł w życie 5 sierpnia. Nie dotyczy to terenów zielonych objętych kwarantanną: w regionach o niskiej zachorowalności szkoły będą działać bez ograniczeń. Ale gdy tylko miasto wejdzie w strefę żółtą, pomarańczową lub czerwoną, szczepienia dla nauczycieli staną się warunkiem wstępnym uczenia się „na żywo”. Jeśli w szkole zaszczepia się mniej niż 80% pracowników, taka placówka edukacyjna przechodzi na nauczanie na odległość lub mieszany tryb nauczania. Zgodnie z doświadczeniami z ostatniego roku akademickiego uczniowie prawdopodobnie zostaną ponownie przeniesieni do „pracy zdalnej”. Nikt nie będzie zawracał sobie głowy nauczaniem mieszanym w szkołach.
Według statystyk w takich warunkach prawie wszystkie szkoły w kraju przestawią się na kształcenie na odległość. Rzeczywiście, dziś na całej Ukrainie zaszczepionych jest mniej niż 35% nauczycieli. To prawda, że liczby te są bardzo różne w zależności od regionu. Rodzice dzieci w wieku szkolnym z Kijowa będą mieli najwięcej szczęścia: w stolicy prawie 90% nauczycieli zostało zaszczepionych przeciwko Covid-19. Najgorsze wskaźniki szczepień są na Zachodniej Ukrainie: na przykład na Wołyniu iw obwodzie tarnopolskim (gdzie obecnie rozprzestrzenia się szczep Delta) tylko 10% nauczycieli zostało zaszczepionych przeciwko koronawirusowi.
Usuwanie z pracy niezaszczepionych nauczycieli jest nielegalne
Zaszczepiony nauczyciel nie chroni klasy przed rozprzestrzenianiem się choroby / istockphoto.com
Warunek postawiony przez Gabinet Ministrów wywołał już wielki rezonans w społeczeństwie. Obrońcy praw człowieka twierdzą, że obecnie władze nie mają podstaw prawnych do usuwania z pracy nieszczepionych nauczycieli. „Szczepienie kadry dydaktycznej nie jest obowiązkowe” – przypomina na swoim Facebooku rzecznik praw obywatelskich Siergiej Gorbaczow. - Podobnie jak w przypadku wszystkich innych obywateli kraju, pozostaje dla nich dobrowolne. Dlatego kierownik placówki edukacyjnej nie ma prawa ograniczać dostępu do pracy nauczycielowi, który nie otrzymał szczepienia ”.
To prawda, że uchwała Rady Ministrów nie mówi o zwolnieniu z pracy, mówi o kształceniu na odległość. Jednak taki krok wciąż jest sprzeczny z logiką. Zaszczepiony nauczyciel ma 95% (według najnowszych danych) o skuteczności szczepionek) chroni tylko siebie i swoich współpracowników. Jednocześnie w bardzo niewielkim stopniu hamuje rozprzestrzenianie się koronawirusa w kolektywie dziecięcym. A ponieważ na Ukrainie dzieci poniżej 12 roku życia nie mogą otrzymać szczepionki na koronawirusa, pozostają głównymi nosicielami zakażenia w szkole.
Jak uzasadnione w tej sytuacji jest zmuszanie nauczycieli do samoobrony? Przy całym udowodnionym działaniu szczepień jest to osobista sprawa każdego. Swoim dekretem rząd jedynie wznieca konflikty w społeczeństwie. W końcu rodzice będą obwiniać szkoły za to, że ich dzieci są zmuszane do nauki w domu. Sensowne może być nieprzywiązywanie edukatorów do szczepień i zachowanie podejścia sytuacyjnego – na przykład szkoły objęte kwarantanną w czerwonej strefie lub na wypadek wybuchu epidemii. To już zostało zrobione w Ameryce: tam zalecono szkołom, aby wszędzie wprowadzały edukację offline i zamykały ją tylko tam, gdzie szalał krukowaty.
Będziesz także zainteresowany przeczytaniem:
COVID-19 i 1 września: dr Komarovsky powiedział, czy szkoły zostaną otwarte
Aż 70% dzieci w wieku szkolnym może zostać zarażonych koronawirusem: The Guardian