Za tydzień rodzina prezentera telewizyjnego stanie się duża. Anatolij Anatolich w końcu będzie miał syna po dwóch dziewczynach. Ale dlaczego jego żona płacze?
"Gelendvagen, bo syn. I biały, bo dla mojej Yuli. Do szpitala jeździmy zawsze własnym samochodem. Tym razem nie jest wyjątkiem ”- przyznał prezenter.
Co za niespodzianka
Żona Julia widząc taką niespodziankę rozpłakała się. Oczywiście ze szczęścia. I przyznała, że była gotowa urodzić więcej dzieci Anatolijowi Anatolichowi.
„Jestem bardzo zadowolona ze wszystkiego, co dzieje się teraz w moim życiu: mam ulubioną pracę, dwie ukochane mądre i piękne córki, jestem w cudownym stanie – spodziewam się trzeciego dziecka, a nawet syna! Ale tego wszystkiego mogłabym nie mieć, gdyby nie mój ukochany mąż. Moje wsparcie i wsparcie, moje tyły. Nie wiem, jak udaje Ci się za każdym razem mnie zaskakiwać i zachwycać, ale naprawdę doceniam Twoje działania i jestem niezmiernie wdzięczna losowi za Ciebie! Kocham Cię i jestem dumny z tego, jak silną rodzinę udało nam się zbudować ”, -więc Julia skomentowała czyn męża.
Szczęśliwa rodzina czeka na cud
Para chce nazwać syna Robertem, Martinem lub Nilsem. Anatolij Anatolich tym razem chce być obecny przy narodzinach swojej żony. Przy narodzinach córek Julia sama nalegała, aby jej męża nie było na sali porodowej.
Będziesz także zainteresowany przeczytaniem:
Gwiazdy, które zostaną matkami w 2021 r.
Siergiej Pritula został ojcem po raz trzeci: pierwsze zdjęcie noworodka