Pierwszą rzeczą, o której pomyślałem, kiedy wszedłem do tego spa: znaleźliśmy się w Tajlandii)
Dzień dobry, piękna! Cieszę się, że spojrzeli na mój kanał)
W prywatnych wiadomościach często prosisz mnie, abym porozmawiała nie tylko o modzie i urodzie, ale także podzieliła się trochę osobistym. Z przyjemnością to zrobię, dzięki czemu poznamy się lepiej, dowiesz się o mnie więcej, a ja będę się cieszył, jeśli napiszesz o sobie w komentarzach i podzielisz się ze mną swoim doświadczeniem)
Ostatnio mój mąż zrobił mi niespodziankę i zaprosił mnie na randkę do spa. „7 kolorów”. Salon jest uważany za jeden z najlepszych w Moskwie, opowiem ci bardziej szczegółowo, jak wszystko tam naprawdę jest i czy naprawdę odpowiada entuzjastycznym opiniom z sieci.
Na przyjęciu powitała nas miła pani-administratorka, która poprosiła o wypełnienie ankiety medycznej, mistrzowie muszą być pewni, że nie mamy przeciwwskazań do zabiegów. Następnie zaproponowała wybór smakołyków i aromatycznych olejków do masażu.
Miejsce okazało się nie tylko bardzo klimatyczne i przytulne, ale również z przepięknym widokiem. Salon znajduje się na 40. piętrze jednego z wieżowców Moscow City. Zapierający dech w piersiach widok na piękną Moskwę otwiera się z lotu ptaka.
Ale aby dostać się do salonu, musisz przejść całą misję:
- Zdobądź przepustkę na pierwszym piętrze;
- Następnie znajdź windy;
- Następnie zamów windę, dołączając przepustkę do specjalnego czujnika;
- Aby stać w kolejce do tej windy, staliśmy około 10 minut i już wspinaliśmy się w końcu na 40 piętro.
Szkło oczywiście jest piękne, ale okazało się, że kolejki do wind to jeden z głównych problemów Miasta. Ostrzeżono nas o tym z góry i poproszono o przybycie 20 minut przed rozpoczęciem sesji, aby kolejki przy windach nie zepsuły przyjemnego doświadczenia)
Dotarliśmy tam, wypełniliśmy ankiety, wybraliśmy smakołyki i poszliśmy odpocząć. Mieliśmy trzygodzinny program o nazwie: Romantyczne spotkanie Luksus:
- Mycie stóp w wodzie z mlekiem i płatkami róż, a potem masaż stóp mmm… po takim masażu stopy są jak nowe);
- Szorowanie całego ciała;
- Masaż tajski olejkami;
- I 30 minut relaksu, pyszne jedzenie i podziwianie panoramy.
Mieliśmy dwóch masażystów, jedna dziewczyna pracowała z mężem, druga ze mną. Tylko certyfikowani mistrzowie z Tajlandii pracują w „7 kolorach” i wykonują naprawdę poprawny masaż. Nie prasują, ale wypracowują wszystkie strefy.
Cały dzień siedzę przy komputerze, a moje ciało i plecy okresowo błagają o litość. A potem takie szczęście!) Po peelingu ciało stało się jedwabne, a po tym, jak mistrz przepracował każdą komórkę, ja jakby stała się nowa :) Ciało ożyło, zniknęły zaciski i obrzęki, a nawet twarz odświeżyła się, jakby zdjęto z niej maskę i żelazkiem chodził)
Po wszystkich zabiegach dziewczyny przyniosły pachnącą herbatę i po cichu wyszły.
Po herbacie czekały na nas koktajle owocowe, orzechy i różne przekąski (wszystko było w cenie zabiegu)
Salon bardzo mi się podobał, wszystko jest piękne, estetyczne i co najważniejsze wysokiej jakości masaż. Następnego dnia bolały mięśnie, jak po bardzo intensywnym treningu na siłowni, a całe ciało było zauważalnie napięte. Czasami jednak trzeba przerwać bieg i poświęcić sobie czas. Postanowiliśmy częściej umawiać się na takie terminy dla siebie :)
Dziewczyny, czy potroicie swoje dni relaksu i odpoczynku? Chętnie polecisz jakieś ciekawe miejsca)
Dziękuję za odwiedzenie mojego kanału.
Z pozdrowieniami Oksana