Zarówno Dior, jak i białoruska Lux Visage współistnieją w mojej kosmetyczce. Nigdy nie gonię za prestiżem ani odwrotnie, za bardzo niskimi cenami. Jakość jest zawsze moim priorytetem. Jeśli mi pasuje, nie obchodzi mnie, co jest napisane na butelce.
Na próbę zdałem sobie sprawę, że produkty budżetowe czasami mogą nie tylko nie ustępować, ale także wytrzeć nos luksusem. Tak, cena nie zawsze jest gwarancją jakości.
Co może być budżetowe w Twojej kosmetyczce bez utraty jakości? Oferuję swoje opcje, a ty piszesz własne w komentarzach. Będziemy wymieniać informacje)
Ołówki do ust
Teraz kredki do ust są bardzo poszukiwane, sam bardzo je kocham. Można ich użyć do nieznacznego poprawienia kształtu. Zrób ładny gradient na ustach. Zrób wspaniały akt.
Służą również jako podłoże dla jasnych i ciemnych szminek, a przy makijażu związanym z wiekiem pomagają szmince nie spływać w pionowe fałdy.
Wypróbowałem różne kredki do ust i zdałem sobie sprawę, że wśród tych budżetowych jest wiele fajnych opcji. Ładna konsystencja, dobra paleta kolorów. Dlaczego więc płacić więcej?
Najpopularniejszymi ekonomicznymi ołówkami są prawdopodobnie Vivienne Szabo. Szczerze mówiąc, są bardzo dobre, jak dla mnie trochę wytrawne. Ale nadal je lubię. Jeszcze bardziej uwielbiam ołówki Lamel, zwłaszcza ołówki żelowe - to najdelikatniejsze i najbardziej niewysychające kredki do ust, jakie wypróbowałem. Zwracam też uwagę na Art-Visage, generalnie mają dużo produktów, które miło mnie zaskoczyły, trzeba by było zebrać je wszystkie w osobnym artykule dla Ciebie.
Zakreślacz
Zakreślacze budżetu nie wszystkie są dobre. Ale mam taki bombastyczny i tani zakreślacz, że po prostu grzechem jest go przed tobą ukrywać.
Dawno minęły czasy blasku, jak z kosmosu. 2-3 lata temu rozświetlacz nakładano w tonach. Teraz wystarczy trochę rozjaśnić twarz, dodając jej elegancji. Dzięki rozświetlaczowi skóra staje się wizualnie bardziej wypielęgnowana. Najważniejsze jest to, że nie ma dużych wulgarnych błyskotek, ponieważ nie jesteśmy tancerzem Philipa Kirkorova, aby świecić, aby nawet tylne rzędy były ślepe. Miarka i delikatny brokat to nasi najlepsi przyjaciele. Skóra nie powinna świecić, ale promieniować zdrowym blaskiem.
Moim ulubionym jest rozświetlacz Estrade Illuminique. Jego jedyną wadą jest słabe opakowanie, ale przepraszam, czy widzieliście jego cenę? Dzięki niemu możesz uzyskać zarówno blask światła, jak i kosmiczny. Tekstura jest jedwabna, aplikacja jest przyjemna. Nie ma w nim dużego połysku, tylko zgrabne mikroskopijne iskierki, bardzo piękne.
Tusz do rzęs
Mam obrzydliwe rzęsy, gorsze od nich - tylko mój charakter. Wypróbowałam dziesiątki różnych tuszów do rzęs, których sam nie kupiłam: prawie wszystkie tusze Maybelline, chwalone przez Lancome Hypnose, nie mniej wychwalany przez Vivienne Sabo Cabaret, Pupa, Max Factor, Shiseido, lista jest długa długi.
W rezultacie zatrzymałem się generalnie na białoruskich. Trochę sceptycznie podchodzę do tanich kosmetyków, które są bardzo chwalone w Internecie. Ponieważ bardzo często jest to po prostu szum. Tak ostrożnie podchodziłam do białoruskich kosmetyków. Ale na próżno. Wciąż jestem mile zaskoczony wieloma produktami, w tym nawet pielęgnacją. Co jest ogólnie zaskakujące.
Wielokrotnie już pisałam o swoich faworytach, które kupowałam wielokrotnie - to tusz do rzęs Bielita Luxury Royal Volume i LUXVISAGE XXL. To najlepsze, jakie jadłem. Okej, podobał mi się też Lancome Hypnose, ale ceny różnią się diametralnie. To właśnie z tymi tuszami w końcu uzyskałam efekt pięknych rzęs - dobrej objętości, wydłużenia, bez sklejania i pajączących nóżek. Ważną kwestią jest to, że nie kruszą się.
Dziękuję za uwagę, polubienia i komentarze! Zapisz się, jeśli kochasz tematy związane z urodą, mam przed sobą wiele interesujących rzeczy.