Półfabrykaty znikną z menu, zmniejszy się ilość cukru i soli, a napoje gazowane zostaną zakazane
Po kwarantannie jadłospis w szkołach i przedszkolach powinien się zmienić na lepsze. W tym tygodniu Rada Ministrów zatwierdziła nowe standardy żywieniowe w placówkach edukacyjnych dla dzieci. Kiełbasy, kiełbasy, wyroby cukiernicze mączne i półprodukty mrożone są usuwane z diety dzieci. Sprzedaż napojów energetyzujących i słodkich napojów gazowanych jest zabroniona. Gabinet Ministrów uważa, że nowe przepisy pomogą nauczyć dzieci zdrowego odżywiania, aw dalszej perspektywie zmniejszą poziom chorób przewlekłych wśród uczniów.
Dieta szkolna zawsze budziła wiele pytań ze strony rodziców. Co jakiś czas w sieciach społecznościowych krąży zamieszanie wokół zdjęć talerzy z bladymi sutkami lub pomarszczonych pierogów. Dzieci z alergia wiele szkół musi nosić jedzenie z domu - szkoła nie zgadza się na zapewnienie im odrębnego menu. Narzekają na jakość potraw: nie wszystkie dzieci jedzą szkolną owsiankę i kotlety. Najczęściej rodzice muszą dawać dziecku pieniądze na bułkę i herbatę, aby nie głodowało przez cały dzień.
Nowe zasady dla szkół, przedszkoli i obozów
Bułki, kanapki i hamburgery nie są już dostępne w kawiarni dla dzieci / istockphoto.com
Zaczęli rozwiązywać ten problem na początku tego roku. Od stycznia w szkołach obowiązuje nowy przepis sanitarny, który dostosowuje sposób żywienia uczniów. Przepis ten zakazał już dawania dzieciom kiełbaski oraz wędliny, półprodukty i konserwy rybne. W stołówkach nie wolno sprzedawać słodyczy, słodkich napojów gazowanych i energetyzujących. Niektóre szkoły nawet zaczęły działać według nowych przepisów, ale żeby wszedł w życie, potrzebna była uchwała Rady Ministrów.
Taka uchwała została przyjęta w tym tygodniu, aw niej Gabinet Ministrów wyłapuje nie tylko szkoły, ale także przedszkola i kolonie zdrowia dla dzieci. Oznacza to, że teraz dzieci we wszystkich placówkach szkolnych i pozaszkolnych muszą jeść „bez kiełbasy”. Również uchwała Rady Ministrów stwarza możliwość kontroli. Państwowa służba konsumencka twierdzi, że mogą rozpocząć naukę w szkołach i przedszkolach za miesiąc lub dwa.
Co się zmieni w menu dla dzieci
Oprócz zakazu stosowania kiełbas i napojów gazowanych, Rada Ministrów ustala wymagania dotyczące samej diety. Więc teraz będą dodawali mniej herbaty Sahara (nie więcej niż 25 g dziennie) i dodaj mniej soli do owsianki i kotletów (do 5 g dziennie). Ilość tłuszczów nasyconych powinna mieścić się w granicach 10% dziennej diety dziecka (wcześniej może to być do 30%). Ponadto zboża, warzywa, owoce, jagody i produkty mleczne powinny być obecne w menu dla dzieci każdego dnia.
Dzieci zwiększyły ilość mięsa (co najmniej dwie porcje w tygodniu po 100 g), produkty mleczne (na tydzień do wyboru 200 ml mleka lub 125 ml jogurtu lub twarogu) i owoce (100 g na porcję jedzenie). Chleb będzie podawany po połowie - 30-50 g zamiast 60-80 g. O tym, kto i jak zapewni przestrzeganie wszystkich tych norm, decydują dyrektorzy placówek oświatowych i dziecięcych. Szkoła lub przedszkole nie jest zobowiązane do samodzielnego zapewnienia dzieciom wyżywienia - Gabinet Ministrów dopuszcza możliwość korzystania z cateringu, outsourcingu lub wynajmu lokalu gastronomicznego.
Dzieci z alergią nie muszą już nosić pudełek na lunch z jedzeniem do szkoły / istockphoto.com
Odrębna linia w rządzie zaleciła żywienie dzieci ze specjalnymi potrzebami żywieniowymi (nietolerancja laktozy, gluten lub inne rodzaje alergii pokarmowych). Jeśli wcześniej był to ból głowy dla rodziców, teraz wystarczy wziąć zaświadczenie od lekarza i zanieść je do placówki dziecięcej. Szkoła, przedszkole lub obóz zdrowotny musi zapewnić dziecku pożywną dietę zgodną z zaleceniami lekarskimi.
Czy zasady zdrowego odżywiania się sprawdzą?
Bez względu na to, jak zdrowe jest to danie, musi być pyszne dla dziecka / istockphoto.com
Zgodnie z planem rządu innowacje te powinny poprawić stan zdrowia dzieci, a przede wszystkim zaszczepić w nich umiejętność prawidłowego żywienia. „Dzisiaj dzieci w wieku szkolnym i młodzież spożywają 67 g cukru dziennie, podczas gdy dopuszczalna norma to 50 g dla osoby dorosłej. 20% dań mięsnych to kiełbasy i kiełbasy. Spożycie pieczywa i przetworów mącznych jest na bardzo wysokim poziomie - ponad 400 g dziennie. Oprócz cukru dzieci spożywają dużo ziemniaków i tłuszczów nasyconych. To sprzyja tyciu i zwiększa ryzyko groźnych chorób przewlekłych - nadciśnienia, cukrzycy i różnych problemów układu sercowo-naczyniowego ”.- mówi w uzasadnieniu do rezolucji.
Możemy tylko mieć nadzieję, że inicjatywa zostanie zrealizowana poprawnie i smacznie. W końcu dziecko nie obchodzi, ile tłuszczów nasyconych dostanie na swój talerz. Jeśli nie smakuje dobrze, odkłada „zdrowy posiłek” na bok. A mama będzie musiała włożyć do pudełka na drugie śniadanie kanapkę z zakazaną kiełbasą lub zhańbioną bułkę, aby dziecko nie głodowało przez cały dzień.
Będziesz także zainteresowany lekturą:
Transport i nowe posiłki: szkolne innowacje w 2021 roku
Jakie powinno być odżywianie dziecka pod dużym obciążeniem
Zła rada, jak wprowadzić rodzinę na właściwą dietę