Białko w dietach nie jest już tak ściśle ograniczone, a czerwone mięso wraz z kiełbasami zostało prawie całkowicie zrehabilitowane.

click fraud protection

Tutaj mamy jednego obywatela, który bardzo uprzejmie oferuje innym komentatorom indywidualną rozmowę na temat niebezpieczeństw związanych z białkiem dla krytycznie chorych i innych pacjentów z rakiem.

Niektórym pomysł się spodobał, więc wyjaśnię to osobno.

Tak więc idea ograniczenia białka, które jest trudne do strawienia przez nasz chory organizm, jest najbardziej zaciekłą grą. Potrzebujemy białka. A jeśli jesteśmy poważnie chorzy, potrzebujemy jeszcze więcej białka.

Naprawdę chory

W temacie na żywienie osób starszych, omówiliśmy to z tobą. Tam nawet zalecana ilość białka dla dziadków wynosząca 0,8 grama na kilogram masy ciała może być trudna do spożycia. Ciężko chorzy pacjenci w szpitalu potrzebują 1,2 - 2 gramów białka na kilogram masy ciała dziennie. Przy takiej diecie ludzie częściej przeżywają i rzadziej umierają.

W szpitalu białko można wlewać do żołądka pacjenta przez rurkę, ale na wolności w domu człowiek musi wbijać białko w siebie przy każdym posiłku. W przeciwnym razie będzie bolało.

instagram viewer

Historia zagrożeń związanych z białkami ma kilka korzeni.

Nerka

Kiedyś uważano, że osoby z niewydolnością nerek powinny drastycznie ograniczyć spożycie białka w diecie, ponieważ ich nerki sobie z tym nie radzą.

Pamiętam, jak w eleganckich latach dziewięćdziesiątych zalecałem pacjentom poddawanym hemodializie jedno jajko dziennie i pół szklanki mleka. Do pisania potrzebne jest przynajmniej trochę, ale bardzo cenne białko.

Wtedy okazało się, że nie można tak bardzo ograniczać. Jeśli pacjent z niewydolnością nerek nagle zachorował jeszcze poważniej, wtedy podano mu białko, a osoba z łatwością poradziła sobie z 2,5 grama białka na kilogram masy ciała dziennie. A wszystko dlatego, że przy poważnej chorobie wzrasta zapotrzebowanie na białko.

Wątroba

Podobnie jest z wątrobą. Jeśli jest dużo białka, gnije w jelitach, a toksyny są wchłaniane do krwi. Jeśli wątroba jest chora, toksyny przejdą przez wątrobę i trafią do mózgu. Trzydzieści lat temu próbowali ograniczyć białko u takich pacjentów, ale było jeszcze gorzej. Więc oni też potrzebują białka.

Wołowina i kiełbaski

Czerwone i przetworzone mięso zwiększa ryzyko raka jelita grubego, cukrzycy, chorób serca i nie tylko. Mówią o tym od dwudziestu lat.

Jeśli wędliny i inne kiełbasy faktycznie zawierają substancje rakotwórcze, to wołowinie zarzucano, że krowy z dużym prawdopodobieństwem zjadają na pastwisku trawę z pestycydami. I będzie to szkodliwe dla ciebie i dla mnie.

W tym przypadku opracowałem już naprawdę urojeniowe ograniczenia. Najnowsze duńskie wytyczne żywieniowe nawołują do ograniczenia czerwonego mięsa... czy wiesz, dlaczego? Ponieważ krowy pierdzą i zanieczyszczają atmosferę. Dlatego ty i ja musimy jeść soję i inny groszek. Okej, co? Ratujemy planetę. Wkrótce zaoferują kontrolę urodzeń. Abyśmy nie zanieczyszczali Wszechświata naszym oddechem.

Tuż przed pandemią w 2019 roku jakoś niepostrzeżenie przeszedł przegląd ekspertów żywieniowych, którzy obliczyli dostępne dane i zdali sobie sprawę, że bez wołowiny i kiełbasek nie byłoby lepiej.

Cóż, to znaczy, wybierali przypadki, w których ludzie faktycznie ograniczali się do czerwonego mięsa i wędzonek na trzy porcje w tygodniu, a potem nie stawali się zdrowsi.

W rzeczywistości mieli mniej problemów z sercem, ale ten spadek był tak nieznaczny, że nie było sensu zawracać sobie głowy dietą.

Okazuje się, że zrehabilitowano wołowinę i wędliny.

To skandaliczne badanie zostało przeprowadzone niedawno, jego wiarygodność nie jest zbyt wysoka, ale fakt pozostaje. Jeśli przeprowadzą podobne badania, najprawdopodobniej znajdą to samo.

Oczywiste jest, że wędliny zawierają substancje rakotwórcze, ale jest to ważne dla tych, którzy codziennie zajadają się kiełbasami i czerwonym mięsem.

A tak przy okazji, po raz pierwszy zauważyłem w publikacji, że autorzy chwalą nie wegan, ale wszystkożernych mięsożerców. Osoby jedzące mięso mają również silniejsze mięśnie, a anemia występuje rzadziej.

Krótko mówiąc, naprawdę potrzebujemy mięsa i innych białek. Ponadto, aby zjadać normy białkowe, musi być obecne w każdym posiłku. Do każdego posiłku należy wrzucać mięso, jajka, twarożek i rośliny strączkowe.

Taka właśnie jest - prawda życia. A wszystkie te historie, że karmisz swój guz białkiem, są głupotą osoby, od której nie zależy niczyje życie. Pacjenci będą karmieni białkiem, zostaną wstrzyknięci do żołądka przez rurkę z mieszankami białkowymi, bo to jedyny sposób na wsparcie osłabionego organizmu. Nie możemy żyć bez białka.

Czy próbowałeś wyliczyć za pomocą telefonu ilość białka w diecie? Spróbuj. Będziesz bardzo zaskoczony.

Instagram story viewer