„Łzy pojawiły się w moich oczach”: Grigorij Reshetnik po raz pierwszy opowiedział o narodzinach swojego trzeciego syna

click fraud protection

28 listopada prezenter telewizyjny został ojcem wielu dzieci, ale po raz pierwszy opowiedział o dniu urodzenia i pierwszej znajomości najstarszych synów z noworodkiem

Prawie trzy tygodnie temu prezenter telewizyjny Grigorij Reshetnik i jego żona Christina mieli trzeciego syna. Dzieciak miał na imię Alexander. Przypomnijmy, że najstarszy w rodzinie, Iwan, ma siedem lat, środkowy, Dmitrij, ma trzy lata. Wyłącznie dla Nowego Kanału Grigorij najpierw opowiedział, jak przebiegły porody i jak bracia spotkali najmniejszych.

- Wszyscy rozumieją, że sytuacja w kraju jest teraz napięta. Aby znaleźć się w szpitalu, trzeba przejść wiele testów. Ponieważ wszystkie rodzaje były partnerami, nie chcieliśmy tym razem zmieniać tradycji. Ponadto Christina bardzo zapytała - mówi prezenter telewizyjny. - Tego dnia od samego rana żona poczuła się niepewnie, pojawiły się pierwsze objawy rychłego porodu. Około szóstej wieczorem zabrałem ją do szpitala i sam zrobiłem wiele rzeczy. Zabrał dzieci z przedszkola i szkoły, zostawił je w domu z babcią, dziesięć wieczorem spędził na Instagramie w programie „Kawaler” i o dwunastej rano pojawił się w szpitalu. Przeszedł wszystkie niezbędne testy i pozwolono nam na dostawę partnerską. Nasz trzeci syn pojawił się w nocy. Byłem tam, a to są niesamowite emocje. Oczywiście w moich oczach pojawiły się łzy radości.

instagram viewer

Gregory przyznaje, że w porównaniu z dwoma pierwszymi, trzecie porody były łatwiejsze. Było już doświadczenie, a zespół lekarzy zebrał fajne, a on był obok swojej żony.

„Łzy pojawiły się w moich oczach”: Grigorij Reshetnik po raz pierwszy opowiedział o narodzinach swojego trzeciego syna / serwis prasowy

„Gwiazdy były tak wyrównane, że wszystko było idealne” - wspomina. - Christina urodziła prawdziwego bohatera. Wszyscy mówili, że Sasha będzie miała około 3600 gramów, ale okazało się, że ma 4100 gramów i 56 cm. Moja żona jest bohaterką i królową. Uwielbiamy naszą mamę i jesteśmy z niej dumni.

Prezenter mówi, że po trzech dniach żona i noworodek zostali wypisani ze szpitala.

„W domu wszyscy już czekali” - wspomina Grigorij z uśmiechem. - Chłopaki czekali na młodszego brata z gadżetami, bo myśleli, że przyjdzie i od razu ich wypróbuje. Zostały też wyeksponowane najlepsze zabawki (śmiech). A kiedy przywieźli Saszę, byli zaskoczeni: „Boże, co za mały”. Zaczęli go przytulać, głaskać, całować. Teraz robią to bardzo często. Starają się nam pomóc i robią wszystko, aby nasz brat szybko się rozwijał i wzrastał.

Dopóki rodzina nie korzysta z usług niani. Próbują sobie poradzić samodzielnie iz pomocą matki żony. Uwielbiają spędzać razem czas i cieszyć się chwilami.

„Istnieje tradycja wspólnego kąpieli malucha każdego wieczoru” - mówi gospodarz. - Uśmiecha się do nas. Przeżywamy wiele zabawnych chwil. Dlatego wzywam wszystkich: mimo sytuacji rodzić i kochać. Bez względu na to, ile jest dzieci, bez względu na to, ile je wychowujesz, za każdym razem wszystko jest nowe. Nie możesz przekazać emocji, gdy widzisz, jak starsi synowie kochają malucha i jak na nich reaguje.

I możesz zobaczyć Grigorija Reshetnika wNowyedycja jubileuszowego sezonu "Kto jest z góry?" na witryna internetowa lub YouTube Novoth kanałza. Obejrzyj także teleturniej w czwartek o 19:00 na nowym kanale!

Instagram story viewer