Rodzinna klątwa, czy też dzieci powinny być pociągane do odpowiedzialności za grzechy rodziców?

click fraud protection

Przez trzy lata Vika nadal nie mogła zajść w ciążę. I wszystko z mężem Danielem było w porządku zdrowotnym, ale lekarze wykonali bezradny gest. Jeden ginekolog ogólnie doradził Vice, aby zwróciła się do medycyny tradycyjnej, ponieważ medycyna tradycyjna jest tutaj bezsilna.

- Mash, co mam zrobić? Nie wiem, z kim powinienem się skontaktować - zawołała Vika ze łzami w oczach.

- Więc uspokój się, mam jeden adres, uzdrowiciel Baba Lida mieszka w wiosce, idź, pomogła już wielu ludziom - odpowiedziała Masza.

Vika myślała przez trzy dni, a potem wsiadła do samochodu i pojechała do wioski. Dlaczego on i Daniel nie mogą mieć dzieci? Przecież tak to się dzieje - jest duży dom, własny biznes, dużo pieniędzy, inna nieruchomość, miłość, wzajemne zrozumienie, ale nie ma dzieci.

Rodzinna klątwa, czy też dzieci powinny być pociągane do odpowiedzialności za grzechy rodziców?

***

Vika siedziała w kolejce do Baby Lidy przez trzy godziny; przychodzili do niej ludzie, którzy również byli zrozpaczeni. Vika cierpliwie czekała, aż będzie można wejść do czarodziejki i w końcu została wezwana.

Kobieta chciała powiedzieć staruszce o wszystkim, ale przerwała jej:

instagram viewer

- Wiem wszystko, nie możesz mieć dzieci, usiądź przy tej ikonie, teraz wszystko zobaczymy.

Baba Lida długo trzymał świece wokół Viki, szeptał modlitwy, a potem przestał:

- Nie, dziewczyno, niestety nie mogę ci w niczym pomóc. Nie ma złego oka, żadnych obrażeń, ale ogólna klątwa.

- Ale ja nigdy nikomu nie zrobiłem nic złego - zdziwiła się Vika.

- Widzę. I to nie ty, to twoja matka i musisz to dla niej rozwikłać. Wzięła na siebie grzechy mojej matki, żebyś nie mógł mieć dzieci - odpowiedziała Baba Lida.

- Ale dlaczego tak jest? A co mam teraz zrobić?

- Wiadomo, że! Poszukaj osoby, która przeklęła twoją matkę i módl się o przebaczenie.

- Dziękuję babciu - Vika złapała swoje rzeczy i pospieszyła do miasta.

***

Przede wszystkim Vika postanowiła udać się do ciotki ze strony matki, aby dowiedzieć się, co jej matka może komuś zrobić tak źle.

- Och, Vikulya, witaj, kochanie. Dlaczego nie zadzwoniłeś? Upiekłbym ciasta, - Ciotka Ksyusha wychowywała Vikę prawie od dzieciństwa.

- Ciociu Ksyusha, nie odwiedzam, jestem w interesach. Powiedz mi, co zrobiła moja matka, że ​​została przeklęta? Na mnie teraz z powodu jej rodzinnej klątwy - Vika zasmuciła się.

Ciotka prawdopodobnie czekała na tę rozmowę i całą prawdę wyjawiła swojej siostrzenicy:

- Okej, powiem ci. Polina była piękną dziewczyną, ale zakochała się w żonatym mężczyźnie. Zniechęciłem ją, ale zabrała Saszę od rodziny, wyskoczyła, aby go poślubić, a potem się urodziłeś. Pierwsza żona Sashki, Daria, przeklęła ją. Przyszła do Polinki, na kolanach prosiła o opuszczenie męża, żeby nie zniszczyła rodziny, ale twoja mama ją wyrzuciła i przeklęła. No cóż, potem się urodziliście, a po chwili zmarł wasz ojciec, a potem matka, zaraz po sobie. Najwyraźniej klątwa zaczęła tak działać.

- Ciociu Ksyusha, muszę ją znaleźć! Muszę się modlić o przebaczenie od niej - płakała Vika.

- Nie będzie działać. Daria po chwili zaczęła powoli jechać myślami, rzucać się na ludzi. Ale jakieś pięć lat temu trafiła do szpitala psychiatrycznego. Tak, ma syna, twoja matka zabrała twojego ojca nie tylko od żony, ale także od jego syna. Więc zawsze brzęczał, ale kiedy matka poszła do szpitala, zszedł z szyn. Napoje - nie wysycha. A kiedy pijak zasnął w lesie i obcięto mu nogi, teraz jest na wózku inwalidzkim.

Vika otarła łzy i przylgnęła do ciotki:

- Ciotko Ksyusha, podaj jego adres. Jeśli tego nie dasz, sam to znajdę, znasz mnie!

- Tak, dobrze, dobrze, chodźmy, pokażę ci, gdzie mieszka. Ale jeśli Th, to ja nie jestem temu winien - odpowiedziała ciotka

***

Dom, w którym mieszkał brat Vicki, Dima, był po prostu okropny. Miał się rozpaść, ale właściciela to nie obchodziło. Vika zapukała do drzwi i natychmiast weszła. W domu nie było światła, śmierdziało okropnie, wokół leżały butelki i niedopałki.

- Kim jesteś i czego chcesz? Do nikogo nie dzwoniłem. Jeśli jestem z opieki społecznej, to nigdzie się nie wybieram, tu też jest dobrze ”- do Viki podjechał przystojny mężczyzna na wózku inwalidzkim i spojrzał na nią ze złością.

- Dim, jestem twoją siostrą ze strony ojca - szepnęła Vika.

- Siostra? Co chcesz? Dom? Więc był zarejestrowany z matką, a ona, cóż, poruszyła głową - uśmiechnął się Dima.

- Tak, nie, Dim, przyszedłem prosić Cię o przebaczenie dla mojej matki, w młodości bardzo cię zraniła i przeklęła ją! Czy mogę ci w czymś pomóc?

- Wsparcie? Co zamierzasz uszyć na nogach? Czy w ogóle masz pieniądze? Cóż, jeśli chcesz pomóc - daj tyle, ile możesz - powiedział niegrzecznie Dima.

Vika weszła do portfela i położyła tysięczny banknot na stole.

- Wszystko teraz za darmo! Wybaczam ci siostro. Wszystkiego najlepszego - krzyknął Dima i pojechał do Viki. Wybiegła z domu brata we łzach.

***

- Muszę go zabrać. Ja mam wszystko, on nie ma nic. To mój drogi brat ”- Vika dręczyła się myślami. Pobiegła do kościoła i zaczęła się modlić, podchodząc do jednej ikony, a potem do drugiej. Kapłan zobaczył to i zaprosił kobietę do spowiedzi. Vika spokojnie o wszystkim opowiedziała.

- Tak, kochanie, musisz się modlić - powiedział ksiądz.

- A co mogę zrobić z moim bratem, nie będę się tym zajmował - Vika spojrzała na księdza ze smutkiem.

- Co robić? I rób, co podpowiada ci serce!

***

- Dim, to ja, Vika, twoja siostra - kobieta weszła do rozpadającego się domu i potknęła się o butelki.

- Co przyjechałeś? Przyniosłem więcej pieniędzy. Wow - mężczyzna poszedł do Viki.

- Nie, Dim, przyszedłem po ciebie! Czy zamieszkasz ze mną? Razem z mężem mamy duży dom, w którym jest wystarczająco dużo miejsca dla każdego. I są pieniądze. Chodźmy, proszę! Jeśli ci się nie spodoba, obiecuję, że sprowadzę cię z powrotem!

- Odbierzesz mnie? - Dima uśmiechnął się, bo był zmęczony życiem tak, jak żył, - Nie boisz się, że się zgodzę?

- Nie, Dim, chodźmy, przygotujmy się!

***

Dmitry został zbadany w szpitalu. Vika i Daniel zamówili mu protezy z Niemiec i pozostaje czekać kilka miesięcy, aż zostaną dostarczone. Vika też często chodziła do szpitala, ponieważ zaczęła źle się czuć i była badana.

- Vika, czy wiesz, że jesteś w ciąży? - lekarz spojrzał pytająco na kobietę - i masz tam bliźniaki!

Z oczu Vicki popłynęły łzy radości. Klątwa minęła, to koniec, koniec, teraz wszystko będzie dobrze! Teraz będzie miała dziecko! I była w stanie pomóc swojemu własnemu bratu! Teraz wszystko będzie tak, jak powinno! Teraz będzie miała dużą rodzinę!

***

Czy uważasz, że generalnie prawdą jest, że dzieci są odpowiedzialne za grzechy swoich rodziców? Czy spotkałeś się z czymś podobnym?

Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/poleznoe/rodovoe-proklyatie-ili-dolzhny-li-deti-otvechat-za-grehi-roditelej.html

W pisanie artykułów wkładam całe serce i duszę, wspierajcie kanał, polubcie i subskrybujcie!

Instagram story viewer