Co osobiście zrozumiałem o funduszach z współczynnikiem transferu

click fraud protection

Powtarzam, że to moja czysto osobista opinia.

Dziś rano pierwszy komentarz, który wpadł mi w oko, dotyczył funduszy z Transfer Factor. Ponieważ komentator nazwał je „lekarstwami”, nie od razu zrozumiałem, czy mówią o suplementach diety, czy produktach pielęgnacyjnych.

Potem przeczytałem rosyjskojęzyczną stronę producenta i... nadal nie rozumiałem, o co toczy się gra. To mi się nigdy nie przydarzyło. Dlatego spieszę się podzielić. Już teraz rano powiem co zrozumiałem z publikacji producenta funduszy z… to bardzo… jak to u diabła jest?

W skrócie. Producent chciał zadowolić nasz układ odpornościowy, ale uznał, że nie jest to do końca prawdą w odniesieniu do reszty naszych układów organizmu, a on (producent) jest (tak jak ja) rozumiany) Amerykanin głęboko przekonany, że jednocześnie wszystkie układy organizmu mają równe prawa i wolności, a zatem mają prawo do korzystania również z produktów z transferem czynnik. Dlatego jego produkty są całkowicie poprawne politycznie, aby pomóc wszystkim systemom jednocześnie. W tym ten.

instagram viewer

Co więcej, każdy produkt od razu zawiera wszystko, co niezbędne, aby konsument mógł przyłączyć się do ideologii producenta. A nawet jeśli konsument nie ma środków na całą linię produktów, to jedna z najtańszych butelek pomoże mu już poczuć pełną głębię.

I tam producent podaje przykład środków mających na celu utrzymanie zdrowia reprodukcyjnego pięknej połowy ludzkości i wymienia wszystkie składniki, z których składa się ten lek, sugerując, że my, konsumenci, powinniśmy od razu zrozumieć, że ma to duży (lub nawet wyjątkowy) wartość.

Następnie producent cytuje jednego z konsumentów, który w farbach opisuje proces normalizacji funkcjonowania jednego z układów swojego organizmu. Wrażenie jest takie, że konsument faktycznie odczuwa łaskotanie w różnych częściach ciała, podczas gdy składniki produktu są wchłaniane i działają.

Wówczas producent stanowczo deklaruje absolutną niemożność posiadania uzasadnionych wątpliwości co do konieczności niezwykle sztywnego zwiększenia wydajności funkcjonowanie systemów naszego ciała, które Natura postawiła jako główne zadanie ochrony naszego śmiertelnego ciała przed interwencjami obcych organizmy.

Co więcej, producent ubolewa, że ​​uniesieni przez pewne zewnętrzne czynniki wspierające, które nauka stara się wykorzystać na naszą korzyść, moglibyśmy przegapić coś ważnego i niezwykle efektywnego, co jest ukryte głęboko w naszych komórkach i które mogłoby rozwiązać wszystkie nasze problemy (prawdopodobnie finansowe) za pomocą czegoś tam…

I dlatego producent zaczął całe to boo-boo od pewnych czynników, które z pomocą obudzą nasze wnętrze które bez wątpienia gdzieś tam zanurzymy, uwolnimy się od czegoś tam, nasyceni wszystkiego, co najlepsze, i wszystko będzie dobrze.

To wszystko, co z tego zrozumiałem. Dostępny?

Instagram story viewer