Nie wiedzą, jak to jest latać w klasie biznes, ponieważ mają prywatne odrzutowce. Nigdy nie jeździli Bentleyem, ponieważ mają jednorazowe samochody sportowe. Nie tylko prowadzą Instagram, ale płacą kolejne 2000 $ za umieszczenie na specjalnej stronie o nazwie Rich Kids of Instagram.
Teraz jednak strona na Instagramie została przemianowana na Rich Kids Of The Internet po tym, jak Facebook kupił Instagram i zakazał używania ich komercyjnych produktów w nazwie swoich kont.
Jeśli nie masz iPhone'a, a Twój znajomy prezentuje nowy model. Jeśli kolega z klasy twojego syna z 10 klasy jeździ samochodem ojca, a możesz sobie pozwolić tylko na pożyczkę na naukę w szkole jazdy. Jeśli znajomy ma kontakty w lokalnej administracji, a Twoje kontakty kończą się u sąsiada-alkoholika naprzeciwko klatki schodowej. Jeśli tego lata nie podróżowałeś dalej niż region, a twoi znajomi spędzali wakacje na Krymie i codziennie publikowali zdjęcie morza. Wiedz, po prostu wiedz - nie masz powodu zazdrościć komuś ani krytykować siebie za skromne życie.
W porównaniu z dziećmi najbogatszych rodziców na świecie, ja, ty, twoi przechwalani znajomi, zastępcy i skorumpowani menadżerowie przedsiębiorstw państwowych jesteśmy tacy sami. Po prostu nie ma sensu udowadniać komuś czegoś, skoro ktoś żyje milion razy lepiej niż ty. Przestań więc być o kogoś zazdrosny o materialne bogactwo ;-)
Dzieci bogatych rodziców płacą twórcy Rich Kids of Instagram 2000 dolarów, aby po prostu opublikował na jego stronie post o luksusowym i beztroskim życiu. Płacenie za to, a nie tylko publikowanie na koncie osobistym, jest jak wskaźnik statusu. Kto więc zarabia za takie popisywanie się na Instagramie?
Nazywa się James Ison. 27 lat, urodził się w Leicester (Wielka Brytania). Czy myślisz, że on także pochodzi z kasty „złotej młodzieży”? Ale nie.
James żył bardzo skromnie. W wywiadzie Czasy opowiedział trochę o swoim życiu osobistym. W latach szkolnych mieszkał z dziadkami, dzielił łóżko piętrowe z samotną matką. Gdy wszedł do Oxford Brooks, wynajął mieszkanie studenckie.
W latach studenckich James dawał z siebie wszystko: zamawiał towary w serwisie eBay i sprzedawał w swoim sklepie internetowym. Były to różnego rodzaju akcesoria do iPhone'ów, kije do selfie i tak dalej, co zrobili też nasi uczniowie. Jego własny dziadek pomagał w tak skromnym interesie.
Nie jest jasne, czy dla celów egoistycznych, czy dla zabawy, w 2012 roku James stworzył stronę na Instagramie, na której zamieścił wszystkie posty z życia dzieci miliarderów. Znalazł je sam. Pierwszy post dotyczył syna założyciela Della.
Post z synem Michaela Della pozującym na pokładzie prywatnego odrzutowca wzbudził zainteresowanie opinii publicznej. Media donosiły o tym nie raz, a sam założyciel Della był niezwykle oburzony. Nie, nie przez jego stronę na Instagramie, ale przez fakt, że wydaje około 3 milionów dolarów na bezpieczeństwo osobiste. dolarów rocznie, a jego syn spokojnie wystawia publicznie swoje życie osobiste.
Wielu zastanawiało się, kto prowadzi na Instagramie stronę o życiu bogatych dzieci. Ale o Jamesie dowiedzieli się dopiero w sierpniu tego roku. Przed wywiadem dla The Times sądzono, że ktoś z kręgu najbogatszych ludzi świata zrewidował Plotki.
W czasie utrzymywania strony na Instagramie o bogatych dzieciach planety James zaprzyjaźnił się z niektórymi z nich. Pomógł nawet umówić się na randkę dla multimilionera w prostej restauracji, aby nikt nie mógł zgadnąć, jaki jest jego stan. Teraz Ison rozwija swój biznes, oferując swoje usługi concierge złotej młodzieży: zorganizować lot swojego ukochanego psa na wakacje prywatnym odrzutowcem lub prywatną kolację na Wieży Eiffla, oferując nawet stróża designerskich sneakersów stworzonych we współpracy z innymi markami lub znanymi osobistościami (Nawiasem mówiąc, przebite ceny takich sneakersów często zaczynają się od miliona dolarów).
James i jego rodzina mają teraz dość życia. Jego sprawa nie polega na tym, że jest łatwy: aby utrzymać swój status, powinien się drogo ubierać i jeździć drogim sportowym samochodem. W tym roku rozmawiał z Netflixem, aby nakręcić na Instagramie serię o bogatych dzieciach, ale z powodu pandemii wszystko zostało odłożone na czas nieokreślony.