Co nas tak denerwuje w sprzedawcach, że chcemy odejść

click fraud protection

Pamiętasz, rozmawialiśmy o tym, co denerwuje sprzedawców sklepu odzieżowego w kupujących? Och, co za gorąca debata wybuchła w komentarzach, jeśli przegapiłeś, na końcu będzie link do Ciebie. Ale są sprzedawcy, od których chcesz uciec. Najczęściej ich zachowanie wynika oczywiście z polityki sklepu, ale czy nam to ułatwia?

Często jeżdżę (tutaj, żeby go zastąpić, a smutno wzdychać) w centrach handlowych. Komponuję dla Ciebie obrazy, pokazuję nowe pozycje. I wpadam na sprzedawców. Dlatego przedstawiam Wam moją listę i możecie ją kontynuować w komentarzach. Odejdźmy od wszystkich wydarzeń, no cóż, nie można tylko o tym myśleć!

Atakuj pytaniami z drzwi

Jestem bardziej niż spokojny, jeśli chodzi o pytanie sprzedającego: „W czym mogę pomóc?” Dziękuję grzecznie i mówię, że jeśli będziesz potrzebować pomocy, na pewno się z Tobą skontaktuję. Nie mamroczę pod nosem, ale jestem tak uprzejmy i przyjacielski, jak to tylko możliwe. Ale stanowczy. Ale wielu jest zirytowanych tym pytaniem, biorą to za obsesję. Ponadto czasami sprzedawca oferuje zwrócenie uwagi na aktualne akcje, mówiąc o nich. Jeśli jestem zainteresowany, posłucham. Jeśli nie,

instagram viewer
Nie będę tracić czasu nawet z powodu uprzejmości, po prostu daj mi znać, że nie jestem zainteresowany.

Tutaj musisz zrozumieć, że jest to część ich pracy, sprzedawca jest zobowiązany do okazania Tobie zainteresowania i zaoferowania pomocy. To wcale nie jest powód do irytacji. Uwierz mi, jest ich wystarczająco dużo (uprzejmie, tak).

Depczą im po piętach

I tutaj już się napinam. Nie podoba mi się, kiedy oddychają mi po plecach. Z czasem przyzwyczaiłem się do tego i przestałem odpowiadać, bo często chodzę. Ale na początku czułam się ograniczona, nieswojo i nie na miejscu. Do tej pory w niektórych sklepach, gdy tylko podchodzę do wieszaków, przylatuje konsultant i zaczyna im mówić, że mają tu nową kolekcję, albo piękny płaszcz, albo najlepsze torebki.

W takim przypadku albo kiwam głową, albo dziękuję i mówię, że czuję się bardziej komfortowo oglądając wszystko sam. A po moich słowach, których nie zamierzam kupować, ale przyszedłem się bliżej przyjrzeć, są zdmuchnięte jak wiatr. Użyj, nie dziękuj.

Nawiasem mówiąc, zauważyłem, że wielu jest zakłopotanych, mówiąc, że właśnie przyszli zobaczyć lub że jest to dla nich droga. Przy takich okazjach nie mam absolutnie żadnych zawiłości i radzę!

Spójrz w dół

W moim mieście jest jeden sklep, nazwy nie powiem, gdzie sprzedawcy patrzą w dół i rozmawiają. Czytałem, że są sklepy z taką wewnętrzną polityką, chodzi o to, że kupujący chce to udowodnić mogą kup coś tutaj, dokonując zakupu. I wiem na pewno, że w niektórych sklepach witają ich ubrania. Tak na przykład Letual grzeszy, jeśli udajesz się tam jako osoba bezdomna, jakość usług może ucierpieć.

Nawet nie przyszłoby mi do głowy, żeby komuś coś udowodnić, absolutnie nie obchodzi mnie, co myśli sprzedawca. Mogę przyjść do sklepu na paradę iz bułką w starych dżinsach i wytartych, ale tak ukochanych trampkach, a będę równie komfortowo.

Aktywnie oferują coś przy kasie

- I mamy męskie skarpetki za 99 rubli, chcesz? - Dziękuję, mam kota i pizzę tylko na noc. - Majtki damskie za 300? - Jeśli kupię takie majtki, nie muszę spędzać całego życia z kotem, dziękuję.

Sprzedawcy są zobowiązani do oferowania, a czasami jest to tak nachalne, że chcesz po prostu mamrotać. Najpierw dostaję falę irytacji, potem żal mi sprzedawcy. Prawdopodobnie sami mają koszmary z 99 męskimi skarpetami. Ech, cóż, w każdym razie, czasami są zbyt nachalni. Nie rób tego!

Coś do dodania do listy? A co irytuje sprzedawców odzieży w kupujących, można przeczytać tutaj.

Instagram story viewer