Witajcie drodzy czytelnicy! Prowadzę ten kanał dokładnie od roku i dziś zamieszczam ostatnie 201 artykułów. Stała się smutna wiadomość. Kanał „Moje lekarstwo„nieoczekiwanie znalazł się pod ograniczeniami. Jest też dobra wiadomość. Możesz przeczytać nowe artykułyna młodym kanaleTUTAJ.
Myślę, że ten kanał został potraktowany niesprawiedliwie i postaram się wszystko szczegółowo wyjaśnić w tym artykule. Może będziesz miał inne zdanie.
Dokładnie miesiąc temu kanał odnotował gwałtowny spadek liczby wyświetlanych artykułów. Postanowiłem napisać do działu obsługi klienta. Dzień później dostałem grzeczną odpowiedź, że kanał jest objęty ograniczeniem „clickbait”.
Pomyślałem, że to pomyłka, ponieważ artykuły są dobrze sprawdzane przed opublikowaniem. A od strony platformy okresowo obserwuje się awarie systemu. Na przykład ostatni raz miało to miejsce w listopadzie 2019 roku. Następnie serwis przyznał się do błędu i naprawił problem.
Niestety, tym razem nie było żadnych błędów i zostało mi jasno powiedziane, że na kanale pojawił się „clickbait”.
Nie można spierać się z systemem, usunięto większość artykułów, które mogłyby znaleźć się w kategorii „clickbait”. Dodano także trzy nowe, autorskie publikacje, które nie naruszają zasad platformy (miałem dużo czasu na przestudiowanie każdego punktu).
Pozostało tylko czekać na dzień X, kiedy kanał zostanie wysłany do drugiego sprawdzenia. Pewność, że nie będzie problemów, wynosiła 100%. Ale dzisiejsza wiadomość od radosnej osoby wspierającej całkowicie mnie zniechęciła.
Kanał był ograniczony do trzech parametrów: przynęty na kliknięcia, treści pożyczonych i treści szokujących. Dziwne, prawda? Okazuje się, że dwa dodatkowe ograniczenia pojawiły się same i nawet gdybym mógł wyeliminować naruszenie przynęty na kliknięcia, nieoczekiwane ograniczenia pomogłyby w oddaniu strzału kontrolnego.
Uważam, że z góry postanowiono ograniczyć kanał, a te kontrole zostały wykonane formalnie, aby odwrócić wzrok (no cóż, oczywiście, aby nie naruszać zasad platformy). Szkoda, oczywiście, ale taka jest prawda.
W najlepszym czasie kanał „My Medicine” odwiedzało miesięcznie 1,29 mln czytelników.
Kanał od dawna znajduje się w 50 najlepszych kategoriach dotyczących zdrowia i sprawności.
Plany rozwoju kanału były imponujące, ale w pewnym momencie wszystko zostało pokryte miedzianą niecką. Teraz widzę kanały w TOP, które rażąco kopiowały artykuły. Z przykrością zdajemy sobie sprawę, że prostym autorom trudno jest zaufać w 100% platformie, która może po prostu martwić się o Ciebie i wypluwać Cię w dowolnym momencie.
Choć przede wszystkim żałuję nie samego kanału, ale czytelników i subskrybentów, którzy codziennie otrzymywali ciekawe informacje o zdrowiu.
Nie zapominajcie, drodzy przyjaciele, że portal medyczny "Moje lekarstwo„kontynuuje swoją pracę. Dlatego każdy zainteresowany może się udać połączyć.
P.S. Dodam też, że kanał wznowi swoją pracę, ale po dłuższym czasie.