Maliny zawierają kwas salicylowy. To tylko aktywny składnik aspiryny.
W 100 gramach malin znajduje się około 5 miligramów kwasu salicylowego.
Zwykła tabletka aspiryny zawiera 500 miligramów kwasu acetylosalicylowego.
Jest wysoce nieprawdopodobne, że będziesz w stanie zjeść tyle malin, aby obniżyć temperaturę ciała.
W rzeczywistości kwas salicylowy występuje w różnych produktach spożywczych, ale oblicza się go nie po to, aby jeść kwas, ale po to, aby ograniczyć jego ilość.
Odbywa się to z nietolerancją salicylanów. To nie jest alergia, ale wygląda bardzo podobnie. Tacy ludzie mogą mieć astmę oskrzelową, polipy nosa i katar.
Chodzi o substancje, które gromadzą się pod działaniem kwasu salicylowego.
Pamiętasz, jak aspiryna zaburza syntezę zapalnych prostaglandyn i pomaga przy wysokiej temperaturze ciała? Jest odwrotnie. Zamiast dobra, wyrządzasz krzywdę.
Z tego samego powodu przyjmowanie aspiryny lub innych niesteroidowych leków przeciwzapalnych jest szkodliwe dla osób z astmą oskrzelową.
Okazuje się, że dla działania przeciwgorączkowego malin jest bardzo mało kwasu salicylowego, ale wystarczająco dużo, aby wywołać objawy nietolerancji.
Niektórzy mówili, że małe dzieci zajadają się malinami, a wtedy ich temperatura ciała spada. W tym wieku dzieci często chorują, a rodzice dokładnie wiedzą, jak wygląda spadek temperatury ciała. Może się zdarzyć, że tak jest.
Ale dla dzieci kwas salicylowy może być szkodliwy. Od niej, na tle infekcji wirusowej, pojawia się tak zwany zespół Reye'a. To niebezpieczne uszkodzenie wątroby. Dlatego lepiej nie przeprowadzać takich eksperymentów celowo.
Czy malina ci pomaga?