Amiksin lub Lavomax w dzieciństwie nazywał się Tiloron. Ma już 50 lat, tak wielu zapomniało.
W 1968 roku amerykańska firma Merrell Dow zsyntetyzowała małą cząsteczkę o działaniu przeciwwirusowym.
Mały miał na imię Tiloron. Bardzo szybko o cząsteczce zapomniano, a sama firma Merrell Dow została następnie zmiażdżona przez francuskiego giganta Sanofi.
Istotą Tilorone było to, że zwiększał on produkcję interferonu i miał działanie przeciwwirusowe.
Czas mijał i Tiloron odrodził się pod nazwami Amiksin i Lavomax na bezkresach byłego ZSRR.
Jest używany w Rosji, Ukrainie, Kazachstanie, Białorusi, Armenii, Gruzji, Kirgistanie, Turkmenistanie, Uzbekistanie. Ciekawy zestaw, prawda? Republiki braterskie. Tak więc na całym tym gigantycznym terytorium Amiksin i Lavomax są sprzedawane w kilotonach. Amerykanie są tak zazdrośni i piszą „kiloton”.
Co mają z tym wspólnego Amerykanie? Cóż, są obrażeni. Amerykanie wymyślili lekarstwo i używa go były ZSRR.
Amerykańskie zainteresowanie Tiloronem obudziło się po niedawnych wybuchach epidemii wirusa Ebola w Afryce. Byłoby bardzo przerażające, gdyby wirus Ebola wszedł do Stanów Zjednoczonych. To prawda?
I tak Amerykanie ponownie zaczęli studiować Tiloron. Należy od razu zauważyć, że Tiloron nigdy nie był testowany zgodnie ze wszystkimi zasadami dotyczącymi wydajności i bezpieczeństwa. Teraz dają go świnkom morskim i patrzą, jak umierają lub przeżywają wirus Ebola. Mówią, że jest jakiś efekt i nie wszystkie zwierzęta umierają.
Okazało się też, że Tiloron działa w probówce. To jest całkowicie niezrozumiałe. Cóż, to znaczy w organizmie może stymulować produkcję interferonu, ale w probówce nie ma ciała. Są tylko pojedyncze komórki. Uznaliśmy, że Tiloron ma jeszcze inne interesujące właściwości przeciwwirusowe.
Krótko mówiąc, Amerykanie testują go w probówce i na świnkach morskich. Czasami świnie umierają, a czasami przeżywają. Na razie nie wyciągnięto żadnych wniosków.
Amerykanie chcieliby wesprzeć afrykańską populację cierpiącą na Ebolę (i żeby nie przenosili tej infekcji do Stanów).
Kiedy już przetestowali lek na Rosjanach z Uzbekami, dlaczego nie potraktować ich afrykańskiej populacji? Nigdy nie możemy umrzeć. Coś takiego…
Chcesz być królikiem doświadczalnym? Są zabawne.