Francuzi zadziwiają Rosjan, bo ich dzieci chodzą do przedszkoli od 9 miesięcy, śpią całą noc do rana i jedzą to, co im podano. Jaki jest sekret francuskich mam? Jakie zasady wychowania powinniśmy od nich przejąć?
Oto podstawowe zasady rodzicielskie francuskich matek
Wiedzą, że nie ma idealnych matek.
Bez względu na to, jak starasz się zostać idealną mamą, nie odniesiesz sukcesu. Na przykład Rosjanki po prostu nie potrafią połączyć rodzicielstwa, uwagi na męża, prac domowych i rozwoju w zawodzie. Francuzki nie martwią się, jeśli muszą spędzać więcej niż połowę dnia w pracy, ale kiedy są z dziećmi, całkowicie się im poświęcają. Francuskie matki nie lubią wczesnego rozwoju. Przed szkołą nie uczą dzieci czytać, w tym okresie dzieciństwa wpajają im inne umiejętności, na przykład komunikatywność, samokontrolę, odpowiedzialność, koncentrację.
Rosjanki są bardzo zaniepokojone w tym względzie i są pod wpływem społeczeństwa. Dlatego są gotowi układać dzieci na nocniku od kołyski, uczyć liter, czasem nawet żądając od dzieci niemożliwego. Ale dzieci nie można traktować jak maratonu, a nie można mieć stuprocentowej pewności, że jeśli jest się tak wymagającym w stosunku do swojego dziecka, to pójdzie na fajny uniwersytet.
Nie poświęcają się całkowicie dziecku.
Francuzi mówią, że każdy powinien mieć przestrzeń osobistą. Dlatego Francuzki kochają się i wyjeżdżają na wakacje nie dlatego, że zostało im na to mało czasu. Mają swój krąg społeczny i własne życie, a dziecku nie wolno tego dotykać.
A co z rosyjskimi matkami? Albo próbują znaleźć równowagę, albo ponoszą ofiary. Oddają się całkowicie dzieciom, więc dość trudno jest im zrozumieć, gdzie kończyły się granice dziecka, a zaczynały się ich osobiste. Biegną na pierwszy płacz dziecka i często zapominają o sobie dla dobrego samopoczucia. Francuzki myślą, że to źle! Dają swoim dzieciom większą niezależność i większą swobodę dla siebie.
Mają własne źródło dochodu
Francuzki nie dążą do pomyślnego zawarcia małżeństwa, co grzeszy wiele Rosjanek. Francuzki są pewne siebie, rozsądne i wiedzą, że powinny mieć własne źródło dochodu, które pomoże im utrzymać się na powierzchni, nawet jeśli nagle zerwą z mężczyzną.
A rosyjskie matki przebywają na urlopie macierzyńskim do 3 roku życia, a potem zdają sobie sprawę, że mąż w zasadzie dobrze zarabia i nie kieruje ich do pracy, więc możesz zostać jako gospodyni domowa. Finansowe uzależnienie od męża jeszcze nikomu nie przyniosło prawdziwego szczęścia. Nikt nie wie, jak jutro rozwinie się związek, a kobieta może zostać sama bez środków do życia.
Nie czują się winni.
Francuzi wiedzą, jak naprawdę cieszyć się życiem. Dlatego ich kobiety nie czują się winne wobec swoich dzieci. Po prostu rozumieją, że takie destrukcyjne uczucia niczego nie zmienią. Po co rzucać pracę, aby poświęcać czas dziecku, skoro można zatrudnić nianię? Ale kiedy Francuzki w końcu znajdują się ze swoimi dziećmi, poświęcają im czas, zamiast surfować po Internecie lub dzwonić do znajomych na czacie.
Rosyjskie matki mają takie samo poczucie winy. Dziecko nie chce iść do przedszkola, płacze, aż dzwoni mu w uszach, więc mama będzie się nękać cały dzień w pracy fakt, że wybrała karierę zamiast siedzieć z krwią w domu i nie przeszkadzać mu Psyche.
Dają dziecku niezależność
Francuzki celowo rozstają się ze swoimi dziećmi, aby dać im szansę na nudę i pokazanie swojej niezależności. Dlatego ich dzieci cenią czas spędzany z rodzicami. Francuskie mamy dużo pozwalają swoim dzieciom, dają im prawo do podejmowania decyzji, uczenia się działania, brania odpowiedzialności itp.
Wraz z pojawieniem się dzieci i dekretem rosyjska matka odczuwa poważny brak czasu i dźwiga swój macierzyński obowiązek jak ciężki ciężar. Ale czy to naprawdę dużo lepsze dla dziecka?
Sypialnia rodziców - zakaz
Życie rodziców przez pierwsze 3 miesiące całkowicie należy do ich dzieci - Francuzki są tego pewne. W tym okresie maluch może spać z tatą i mamą, a potem idzie „mieszkać” w osobnym łóżku w każdej sytuacji. Dzieci nie mają wstępu do sypialni rodziców i jest to najsurowsza zasada. A dzieci dorastają ze zrozumieniem, że życie ich rodziców nie kręci się wokół nich!
W rodzinach rosyjskich, gdy tylko pojawia się dziecko, stosunki między małżonkami często się pogarszają. Ponieważ przede wszystkim kobieta okazuje się dzieckiem, wszyscy biegają wokół niego, próbując zadowolić, a często dzieci prawie do samej szkoły śpią z rodzicami w tym samym łóżku lub z mamą, a tata zostaje wysłany do innego pokoju.
Mama nie jest służącą, mama nie jest szefem
Matka już od dzieciństwa informuje swoje dzieci i męża, że nie jest służącą. Dlatego nie jest zobowiązana do wykonywania wszystkich prac domowych, są podzieleni w rodzinie. W tym samym czasie francuska matka nie jest szefem ani tyranem, tak, rządzi, ale nie dyktatorem. Francuskie dzieci mają dużo swobody, ich mama oczywiście słucha ich opinii i pragnień, ale wszystkie decyzje podejmuje sama. A Francuzki w niesamowity sposób zachowują tę równowagę.
W przypadku rosyjskich matek wszystko jest dokładnie odwrotnie! Siedząc w domu z dzieckiem, od razu zamieniają się w nianię, kucharkę, nauczycielkę, sprzątaczkę i praczkę. Jednocześnie bardzo boją się stłumić autoekspresję dziecka i spowodować u niego uraz psychiczny. Rosjanki bardzo boją się, że każdy wprowadzony zakaz może prowadzić do tego, że potencjał dziecka zostanie zablokowany, bo jest przynajmniej geniuszem. A Francuzki nie myślą tak o swoim potomstwie, najważniejsze dla nich jest to, że są zdrowe i szczęśliwe.
Myślę, że rosyjskie matki powinny się wiele nauczyć od francuskich! Co myślisz?
Oryginalny artykuł znajduje się tutaj: https://kabluk.me/poleznoe/kak-vospityvajut-detej-francuzhenki-pravila-vospitaniya.html